Dzisiaj jest 11 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Emigracja Ukraińców z Polski: nowy kierunek w poszukiwaniu lepszych warunków życia

Coraz więcej obywateli Ukrainy opuszcza Polskę na rzecz Niemiec, co wynika z najnowszych danych opublikowanych przez Europejski Urząd Statystyczny. Eksperci wskazują, że głównym powodem tego trendu są zaostrzone przepisy dotyczące programów socjalnych, co zniechęca wielu ludzi do pozostania w naszym kraju.

DANE NA TEMAT MIGRACJI UKRAIŃCÓW

Raport Eurostatu ujawnia, że Niemcy stały się dominującym kierunkiem migracji dla obywateli Ukrainy. W ciągu minionego roku ponad 150 tysięcy osób z Ukrainy uzyskało w Niemczech status ochrony czasowej, co umożliwiło im legalne osiedlenie się. Łącznie liczba Ukraińców w Niemczech, którzy osiedlili się z powodu konfliktu zbrojnego, osiągnęła 1,14 miliona.

POWODY MIGRACJI

Analitycy wskazują, że przyczyną tego zjawiska są głównie aspekty ekonomiczne. W Niemczech uchodźcy mogą liczyć na wyższe wynagrodzenia za tę samą pracę w porównaniu z Polską. Ponadto, atrakcyjne są także lepsze warunki socjalne i dostęp do systemu ochrony zdrowia.

Z danych wynika, że Polska traci swoją pozycję jako pierwszy wybór dla Ukraińców. W 2022 roku do Polski przybyło 1,3 miliona obywateli Ukrainy, ale w ubiegłym roku liczba ta spadła do 983 980 osób.

WYZWANIA DLA POLITYKI MIGRACYJNEJ

Autorzy raportu podkreślają, że reformy w obszarze edukacji i bardziej rygorystyczne kryteria dostępu do programów społecznych w Polsce, w połączeniu z czynnikami ekonomicznymi, wpłynęły na zmiany w migracji. Dla Europy to sygnał, że polityka integracji oraz wsparcia uchodźców wymaga pilnego przeglądu z długofalowym podejściem.

Źródło/foto: Interia

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie