Patryk Jaki wyraził swoje zdanie na temat przyszłego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzącej batalii o fotel prezydencki. Według niego lepszym rozwiązaniem byłoby postawienie na nową osobę, która nie miała jeszcze doświadczenia w rządzeniu. Polityk zauważył, że jego poglądy różnią się od tych, które prezentuje część kierownictwa partii. „To powinna być osoba, która umiejętnie przedstawi nasze idee i będzie potrafiła się bić” – stwierdził europoseł.
KANDYDATURA NA PREZYDENTA
Jaki podkreślił, że choć sam deklarował chęć ubiegania się o reprezentację PiS w wyborach prezydenckich, to polityka jest grą zespołową, a jego kandydatura niekoniecznie musi być preferowana. Zaanonsował, że regularnie rozmawia z Jarosławem Kaczyńskim, dodając, że „ci, którzy nie wykazywali pokory, już odeszli z sceny politycznej”.
Na pytanie o potencjalnych kandydatów, Jaki zauważył, że na czoło stawiana jest opcja wyboru nowej postaci, niekoniecznie związanej z dotychczasowymi nazwiskami takimi jak Mariusz Błaszczak czy Marcin Przydacz. „Wydaje mi się, że kierunek idzie w stronę osoby, która jeszcze nie rządziła” – powiedział.
<h2.PROFIL PRZYSZŁEGO KANDYDATA
Europoseł zaznaczył, że jego spojrzenie na idealny profil kandydata różni się od prezentowanych w mediach postulatów. Podkreślił, że nowa twarz w polityce powinna umiejętnie wykorzystać kampanię wyborczą, aby przyciągnąć uwagę wyborców i odczarować wizerunek partii. „To musi być osoba, która potrafi argumentować, walczyć o nasze idee i efektywnie wykorzystać debaty” – mówił Jaki.
Przypomniał, że Andrzej Duda, mimo krytyki, również potrafił w sposób efektywny wykorzystać kampanię wyborczą. „Gdybym miał do wyboru nowego kandydata, który nie umie dotrzeć do wyborców, oraz doświadczonego polityka, który ma odpowiednie umiejętności, zdecydowanie wybrałbym tę drugą osobę” – stwierdził.
FUTURE STRATEGIE I KOALICJE
Patryk Jaki odniósł się również do nadchodzącego kongresu Prawa i Sprawiedliwości, na którym planowane jest zjednoczenie formacji Kaczyńskiego z Suwerenną Polską. „Nawet zwaśnione rody potrafiły się połączyć dla wyższego dobra” – skomentował polityk, dodając, że elity muszą wznieść się ponad dawne spory.
Na koniec, gdy zapytano go o możliwość objęcia stanowiska wiceprezesa po zjednoczeniu z ziobrystami, stwierdził, że to delegaci będą decydować w tej kwestii, lecz dostrzega pewne przesłanki, które mogą na to wskazywać. „Mamy za sobą 12 lat trudnej współpracy, ale musimy dążyć do współpracy ponad podziałami” – zakończył Jaki.
Źródło/foto: Interia