W Ukrainie miała miejsce niecodzienna sprawa związana z przemytem żołnierzy. Urzędnik ukraińskiej straży granicznej, wspólnie z wojskowym, został ujęty, gdy przyjmował łapówkę, oferując żołnierzom możliwość opuszczenia strefy walk. Zarzuty o nadużycie wpływów spędzają mu sen z powiek.
ZAŻĄDAŁ ŁAPÓWKI ZA PRZERZUT
Według informacji przekazanych przez agencję Unian, która powołuje się na dziennikarza Witalija Głagoła, zatrzymany urzędnik to Bohdan Kramarenka, starszy sierżant. Był częścią grupy samochodowej, która formalnie wspiera administracyjnie ukraińską straż graniczną. W ramach swoich działań, Kramarenka miał zażądać 20 tysięcy dolarów od żołnierzy, których obiecał przerzucić w bezpieczniejsze miejsce z strefy walk.
OFICJALNE DOCHODZENIE
Podczas odbioru łapówki doszło do jego zatrzymania przez służby. Ma on teraz stanąć przed obliczem wymiaru sprawiedliwości, gdzie oskarżony zostanie o nadużycie wpływów. Kramarenka ma 27 lat i od 2018 roku pracuje w straży granicznej. Obecnie znajduje się w areszcie w wartowni garnizonu w Kijowie, a oficjalne śledztwo zostało już wszczęte. Z niecierpliwością czekamy na dalszy rozwój wydarzeń oraz reakcję kierownictwa na zaistniałą sytuację.
Źródło/foto: Interia