W ostatnich dniach po raz kolejny odnotowano incydenty związane z osobami, które, mimo sądowych zakazów prowadzenia pojazdów, nieodpowiedzialnie decydują się zasiąść za kierownicą. Pomimo wcześniejszych konfliktów z prawem, nadal podejmują one ryzykowne działania, stawiając w ten sposób pod znakiem zapytania zdrowie i życie swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego.
PRZYKŁADY Z GLEXY
Jednym z niepokojących przypadków był incydent w Garwolinie, gdzie 25-letni mężczyzna, objęty zakazem kierowania pojazdami mechanicznymi, wsiadł za kierownicę Volkswagena. Jego lekkomyślność doprowadziła do wypadku, w wyniku którego uderzył w znak drogowy oraz barierki ochronne przedszkola. Po zdarzeniu porzucił pojazd i zbiegł z miejsca wypadku. O tej sprawie informowaliśmy wcześniej.
NIEBEZPIECZNY OPEL
Podobna sytuacja miała miejsce w Płońsku, gdzie 29-letni kierowca, również z aktualnym zakazem prowadzenia, został zatrzymany podczas jazdy Oplem. Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu – w jego organizmie stwierdzono ponad 1,2 promila. O tej sprawie także informowaliśmy.
DEKADENCJA BEZPIECZEŃSTWA
Kolejny incydent zaistniał w Ciechanowie, gdzie policjanci zatrzymali do kontroli 40-latka kierującego Skodą. Mężczyzna przeczytał zakazom, ponieważ posiadał dwa zakazy prowadzenia pojazdów, z czego jeden był dożywotni. A jednak po raz kolejny wsiadł za kierownicę. O tym również pisaliśmy wcześniej.
Te przypadki ukazują nie tylko rażącą ignorancję wobec prawa, lecz również lekceważenie zasad bezpieczeństwa publicznego. Zgodnie z artykułem 244 Kodeksu Karnego, kierowanie pojazdem pomimo sądowego zakazu traktowane jest jako przestępstwo, za które przewidziano karę pozbawienia wolności do 5 lat. To jednak nie koniec konsekwencji – w przypadku spowodowania wypadku, sprawca będzie zmuszony pokryć koszty odszkodowań z własnej kieszeni. Ponadto, sąd może nałożyć wysoką grzywnę oraz zobowiązać go do wpłaty na Fundusz Sprawiedliwości, która może wynieść nawet do 60 tysięcy złotych.
Wydaje się, że niektórzy kierowcy są niewrażliwi na konsekwencje swoich działań, co powinno budzić nasz gniew i zniecierpliwienie. Czy konieczne są kolejne tragedie, aby wreszcie zrozumieli, że każda decyzja ma swoje następstwa? Czas zareagować, zanim będzie za późno.
Źródło: Polska Policja