Mieleccy policjanci wykazali się niezwykłą czujnością, ratując zaginioną w lesie rodzinę, która postanowiła spędzić czas na grzybobranie. Dzięki błyskawicznej interwencji funkcjonariuszy, osoby, które zgubiły się w leśnych ostępach, bezpiecznie powróciły do domu. Niestety, na co dzień mundurowi muszą zmagać się z licznymi zgłoszeniami o zaginięciach w trakcie takich wypraw, dlatego apelują do miłośników grzybów o rozsądne podejście do leśnych wypraw.
ZGUBILI DROGĘ W LESIE
Podczas minionego tygodnia dyżurny mieleckiej policji otrzymał niepokojące zgłoszenie dotyczące czteroosobowej rodziny, która straciła orientację w lesie. Z opisanego zdarzenia wynikało, że rodzina znajdowała się w pobliżu studni głębinowej, co stało się ich jedynym punktem orientacyjnym. Policjanci natychmiast ruszyli w wskazany rejon, korzystając ze sygnałów świetlnych i dźwiękowych, aby jak najszybciej odnaleźć zagubionych.
SZCZĘŚLIWY POWRÓT DO DOMU
Na szczęście po kilkudziesięciu minutach intensywnych poszukiwań udało się zlokalizować zaginionych mieszkańców powiatu mieleckiego. Rodzina, w której skład wchodzili rodzice oraz dwójka małych dzieci, weszła do lasu około godziny 17:00 w poszukiwaniu grzybów. Kiedy nastał zmrok, a ich orientacja uległa pogorszeniu, zdecydowali się wezwać pomoc. Jak się okazuje, w takich sytuacjach lepiej działać szybko!
BEZPIECZEŃSTWO PRZEDE WSZYSTKIM
Aby uniknąć podobnych dramatów, które mogą zakończyć się tragicznie, policjanci przypominają o kilku zasadach bezpieczeństwa podczas grzybobrania. Warto zawsze zabrać ze sobą telefon, dobrze zaznaczyć szlak, a także nie zapominać o podstawowych zasadach, które mogą uratować życie. W końcu, grzyby nie uciekną, a szczęście rodziny jest bezcenne.
Podkomisarz Bernadetta Krawczyk z mieleckiej policji niezmiennie apeluje o rozwagę, zwłaszcza w okresie wzmożonego zainteresowania grzybami. Jak to mówią – lepiej wrócić do domu z pustym koszykiem, niż z zagubionym kierunkiem!
Źródło: Polska Policja