Dzisiaj jest 7 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Policjantka w akcji: zatrzymanie kierowcy bez uprawnień po służbie

Nie da się ukryć, że bycie policjantem to nie tylko praca, ale sposób na życie. Przykład niżańskiej funkcjonariuszki pokazuje, że zasady obowiązują nawet poza służbą, a niektóre sytuacje wymagają natychmiastowej reakcji. Mimo że była poza godzinami pracy, jej czujność i determinacja pozwoliły na ujęcie kierowcy, który nie tylko stracił uprawnienia, ale także miał na sobie tablice rejestracyjne niezgodne z pojazdem.

WIEDZA I ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Do niecodziennej sytuacji doszło w środę po godzinie 16 w okolicach stacji paliw w powiecie niżańskim. Kiedy niżańska policjantka spędzała czas wolny, zauważyła, że za kierownicą renaulta siedzi mężczyzna, który kilka dni wcześniej został pozbawiony prawa do prowadzenia pojazdów. Nie zastanawiając się ani chwili, podjęła zdecydowane działania.

INTERWENCJA NA MIEJSCU

Funkcjonariuszka podeszła do samochodu, uniemożliwiła kierowcy dalszą jazdę i wyjaśniła mu powód interwencji. W międzyczasie powiadomiła dyżurnego, który natychmiast wysłał na miejsce patrol ruchu drogowego. Szybko okazało się, że obawy policjantki nie były bezpodstawne. Kontrola wykazała, że 66-latek nie miał już uprawnień do kierowania. Ale to nie koniec jego przewinień.

JEDNO RĘCE DO PRZEPISÓW, DRUGIE DO ZBYT *

Na dodatek, pojazd, którym mężczyzna kierował, należał do innego samochodu, a jego tablice rejestracyjne były niewłaściwe. Wygląda na to, że mężczyzna dosłownie zawiódł się na własnej niefrasobliwości. Policja zareagowała błyskawicznie: zatrzymali 66-latka, a jego pojazd trafił na parking policyjny. Teraz o dalszych losach mężczyzny zdecyduje sąd.

Ta sytuacja jest doskonałym przykładem na to, że odpowiedzialność za swoje czyny nie kończy się po zejściu z posterunku. Ciekawe, jak mężczyzna zareaguje na zarzuty, gdy będzie musiał stawić czoło wymiarowi sprawiedliwości. Może nauczy się, że łamiąc przepisy, nie ucieknie przed konsekwencjami, nawet gdy ma pełne prawo do ignorowania przepisów. W końcu, jak mówi przysłowie, kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. A burza, jak wiadomo, zawsze przychodzi, gdy najmniej się jej spodziewasz.

Źródło: Polska Policja

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie