Grzegorz Schetyna, polityk Koalicji Obywatelskiej, w programie „Onet Rano” odniósł się do kontrowersyjnych zarzutów dotyczących rzekomego „zamachu stanu” w Polsce, wyrażając swoje obawy o stan aktualnej polityki. Jego komentarz skupił się na tym, że obecna sytuacja w systemie prawnym jest niepokojąca i wskazuje na niewłaściwe działania ze strony rządzących.
Dziwne polityczne zamówienie
Schetyna zauważył, że to zastępca prokuratora generalnego jest odpowiedzialny za prowadzenie procedury, jednocześnie nie informując o tym swoich zwierzchników. „To jest dziwne, uważam, że to polityczne zamówienie” — ocenił. Polityk podkreślił, że w tej sytuacji dominującym uczuciem jest strach, który ogarnia polityków Prawa i Sprawiedliwości, zdających sobie sprawę z konsekwencji swoich działań prawnych.
Gra polityczna i rozliczenia
Schetyna dodał, że opinia publiczna dostrzega to jako nieudolną próbę obrony ze strony rządzących. „Wyborcy widzą, że to jest gra polityczna” — zaznaczył, sugerując, że mogą zostać podjęte inne kroki mające na celu ochronę osób, które znajdą się pod presją ze strony organów sprawiedliwości. Polityk nie wykluczył, że Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, stanie przed komisją śledczą, a następnie przed prokuraturą. „To potwierdzi, że system władzy, który stworzył, był związany z łamaniem prawa i organizowaniem grupy przestępczej” — podsumował Schetyna.
Te słowa, pełne emocji i zrozumienia dla obecnej sytuacji, podkreślają, jak niepewna jest polityczna przyszłość w Polsce. W obliczu zbliżających się wyborów publiczność z pewnością będzie obserwować, jak sytuacja się rozwinie i jakie kroki podejmą rządzący, by uchronić się przed rozliczeniem za swoje działania.