Fiński rząd planuje wprowadzenie zakazu zakupu nieruchomości przez obywateli krajów, które angażują się w agresywne wojny. Taki krok mógłby znacznie ograniczyć dostęp do fińskiego rynku nieruchomości dla obywateli Rosji, chociaż w projekcie ustawy ich narodowość nie została wymieniona wprost. Helsinki przygotowały również rozwiązania mające na celu uniemożliwienie Rosjanom nabywania nieruchomości poprzez fikcyjnych właścicieli.
NOWE PRAWO W FINLANDII
Propozycja złożona przez rząd w Helsinkach przewiduje zakaz zakupu nieruchomości przez osoby z krajów prowadzących „wojnę napastniczą i stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Finlandii”. Choć nie wymieniono Rosji, fińscy ministrowie przyznają, że jest to bezpośredni odzew na działania tego państwa, które od trzech lat prowadzi pełnoskalową agresję na Ukrainę.
BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE
Fiński minister obrony, Antti Hakkanen, ogłosił, że rząd wniósł do parlamentu projekt nowego prawa mającego na celu „wzmocnienie bezpieczeństwa państwa i narodu fińskiego”. Warto zauważyć, że mimo braku jawnego odniesienia do Rosji, urzędnicy odpowiedzialni za bezpieczeństwo mają na myśli właśnie ten kraj oraz jego obywateli i firmy. Finlandia zablokowała już kilka transakcji nieruchomościowych na rzecz rosyjskich podmiotów w obawie o narodowe bezpieczeństwo.
WALKA Z WROGIMI WPŁYWAMI
Hakkanen podkreślił, że planowana ustawa ma na celu zapobieganie potencjalnym wrogim wpływom na dużą skalę, takim jak zbieranie danych wywiadowczych i sabotaż. Nowe regulacje nie będą jednak dotyczyć osób posiadających stałe lub długoterminowe zezwolenie pobytowe w Finlandii lub w Unii Europejskiej. Aby wykluczyć ewentualne próby obejścia przepisów poprzez użycie fikcyjnych nabywców, projekt wprowadza wymóg uzyskania odpowiednich zezwoleń.
PRZYSZŁOŚĆ USTAWY
Fiński parlament planuje głosować nad nowymi przepisami wiosną, co wskazuje na to, że Finlandia jest gotowa na zdecydowane działania w celu ochrony swojego rynku nieruchomości przed potencjalnymi zagrożeniami ze strony agresywnych państw.
Źródło/foto: Polsat News