W dobie zagrożeń i powszechnego cynizmu, kiedy czasami wydaje się, że uczciwość to rzadkość, historia pana Rafała z Kęt stanowi prawdziwy promyk nadziei. Takie postawy zasługują na nasz aplauz i uznanie!
UCZCIWOŚĆ NA WYMIARZE LOKALNYM
W okolicach jednej z restauracji, 34-letni mieszkaniec Kęt natrafił na woreczek wypełniony banknotami. Jego reakcja była natychmiastowa – mężczyzna oddał pieniądze w ręce dzielnicowej, wykazując się niespotykaną uczciwością. To właśnie dzięki takiemu postępowaniu, gotówka o wartości 1200 zł szybko wróciła do prawowitego właściciela. Policjantka, nie kryjąc uznania, podziękowała panu Rafałowi za tę wzorową postawę, zabezpieczając w znalezione banknoty oraz przygotowując komunikat o ich odnalezieniu.
ZASADY ZNAJDOWANIA MIEŃ
Co ciekawe, następnego dnia zgłosił się do komisariatu inny mężczyzna z Andrychowa. Pytając o zagubioną gotówkę, okazało się, że już na jego oczach banknoty powracają do gustownego portfela właściciela. Pocieszająca myśl – uczciwość wciąż istnieje, a strach przed konsekwencjami albo naiwnością nie paraliżuje wszystkich. Mężczyzna odebrał swoje pieniądze, a dzielnicowa chętnie poinformowała go o okolicznościach, w jakich banknoty trafiły do komisariatu.
KARALNOŚĆ PRZYWŁASZCZENIA MIENIA
Nie sposób nie przypomnieć, że przywłaszczenie znalezionej rzeczy, zwłaszcza gdy jest ona warta powyżej 800 zł, to nie tylko działanie nieetyczne, ale też przestępstwo. Kto tak postępuje, naraża się na karę pozbawienia wolności nawet do trzech lat! Dlatego warto pamiętać o prawie i moralności – to nie tylko przyzwoitość, ale również ochrona samego siebie przed konsekwencjami.
Podsumowując, wzorowa postawa pana Rafała z Kęt jest nie tylko dowodem na to, że ludzie potrafią być uczciwi, ale również przypomnieniem dla nas wszystkich o obowiązku oddania znalezionych przedmiotów właścicielowi lub złożenia ich do Biura Rzeczy Znalezionych. Tylko w ten sposób tworzymy lepsze, bardziej zaufane społeczeństwo.
Źródło: Polska Policja