25-letni Oskar D. z Nowogrodu Bobrzańskiego, absolwent gimnazjum, został aresztowany na trzy miesiące za udzielanie porad medycznych, w tym dla pacjentów chorych na raka, mimo braku odpowiednich uprawnień. Zgłoszone przez prokuraturę zarzuty obejmują prowadzenie działalności medycznej bez zezwolenia, pranie brudnych pieniędzy oraz oszustwa podatkowe. Oskar, przebrany w lekarski fartuch, namawiał pacjentów do rezygnacji z terapii onkologicznych, co patenty mógł narazić ich na poważne konsekwencje zdrowotne.
FAKE DOKTOR I NIELEGALNA DZIAŁALNOŚĆ
Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze prowadzi śledztwo, które wykazuje, że 25-latek prowadził działalność medyczną, sugerując posiadanie profesjonalnych kwalifikacji. Oferował płatne konsultacje online, w których zajmował się zdrowiem pacjentów, w tym osobom borykającym się z nowotworami. Z ustaleń wynika, że samodzielnie interpretował wyniki badań oraz zalecał stosowanie swoich suplementów. Takie zachowanie mogło zakończyć się tragicznie, zwłaszcza w przypadku pacjentki z nowotworem, której odradzał wykonania biopsji i kontynuacji leczenia onkologicznego.
UCZCIWOŚĆ NA WAGI ZDROWIA
Odkrycia śledczych ujawniły, że Oskar D. sam regularnie korzystał z fast foodów, mimo że publicznie promował zasady zdrowego odżywiania. To oszustwo widoczne jest również w jego finansach — w latach 2023-2024 mężczyzna osiągnął przychody rzędu 4,2 mln zł, zaniżając przy tym deklarowane kwoty do opodatkowania. Ustalono, że jego działalność przyniosła mu nie tylko sławę w światku szarlatanów, ale także znaczne zyski, część z których transferował na inne konta bankowe, co wzbudzało podejrzenia o proceder prania brudnych pieniędzy.
SPOŁECZNE KONSEKWENCJE
W związku z zaistniałą sytuacją, Zielonogórska Prokuratura Okręgowa prowadzi działania mające na celu ukaranie osób, które współpracowały z Oskarem D. W środę zatrzymano kolejną osobę, a sprawa ma charakter rozwijający się, z wieloma wątkami. Prokurator Ewa Antonowicz podkreśliła, że postępowanie wymaga uważnego śledzenia, by zapewnić bezpieczeństwo obywateli oraz ukarać prawdziwych winnych za wystąpienia tego skandalicznego procederu. Oskar D. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, ale czy jego kłamstwa pozostaną bezkarne?
Źródło/foto: Interia
