Białoruskie władze zarekwirowały dom rodzinny Alaksieja Dzikawickiego, pełniącego obowiązki dyrektora telewizji Biełsat. Decyzja o zajęciu nieruchomości, zlokalizowanej na białoruskim Polesiu, została podjęta przez Komitet Śledczy w kontekście toczącego się postępowania karnego, jednak szczegóły tej sprawy pozostają niejasne.
Emocjonalny komentarz Dzikawickiego
Alaksiej Dzikawicki wyraził głębokie oburzenie w związku z tą decyzją, podkreślając, że nawet w czasach stalinowskich władze nie odebrały jego rodzinie domu, który zbudował jego dziadek, uznawany wówczas za 'wroga ludu’ i więziony w gułagu. „Wysłali go do obozu, ale dom zostawili,” zaznaczył, wskazując na absurdalność obecnej sytuacji.
Osobista historia i pamięć
Dzikawicki opowiedział, że dorastał w tym miejscu do czasu rozpoczęcia nauki. „To jest dla mnie najcenniejsze miejsce, z którego odprowadzałem dziadków i rodziców na cmentarz. Dziadek i babcia przez wiele lat udostępniali dom dzieciom w okolicy do nauki, zanim we wsi zbudowano szkołę,” dodał. Zajęcie nieruchomości skutkuje niemożnością sprzedaży, przekazania czy wymiany tego majątku.
Represje w Białorusi
Biełsat podejrzewa, że decyzja o konfiskacie dóbr może być związana z politycznymi oskarżeniami o „kierowanie formacją ekstremistyczną”. Taką etykietę białoruskie władze przypinają nie tylko Biełsatowi, ale również innym mediom i organizacjom społecznym. Od czasu zmiany prawa po sfałszowanych wyborach w 2020 roku wiele osób ściganych z powodów politycznych otrzymuje wyroki zaoczne, często wieloletnie kary pozbawienia wolności, a ich majątek jest konfiskowany i sprzedawany na licytacjach.
Trudna sytuacja dziennikarzy
Obecnie 13 dziennikarzy Biełsatu przebywa w białoruskich więzieniach. Według Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ) w aresztach i zakładach karnych znajduje się 33 przedstawicieli mediów. Sytuacja ta pokazuje, jak poważne są represje wobec dziennikarzy i wolności słowa na Białorusi, gdzie każde działanie wobec niezależnych mediów spotyka się z brutalnymi reakcjami ze strony władz.
Źródło/foto: Polsat News