W Brukseli, Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski odniosł się w środę do wniosku o uchwałę immunitetu dla byłego szefa Ministerstwa Obrony Narodowej, Mariusza Błaszczaka. Słowa Sikorskiego były jednoznaczne: „Trzeba być kryminalnym oportunistą, aby zdradzić plany Wojska Polskiego w celu zdobycia punktów w kampanii wyborczej”. Tak radykalna ocena skandalicznego ujawnienia informacji o strategiach obronnych wzbudziła silne emocje nie tylko wśród polityków, ale także w szerokim gronie obserwatorów sceny politycznej.
BŁASZCZAK I JEGO KONTROWERSYJNE DECYZJE
Oburzenie Sikorskiego jako byłego ministra obrony, pełniącego tę funkcję w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, dotyczyło przede wszystkim ujawnienia przez Błaszczaka planów na wschodni kierunek obrony Polski. „Mam nadzieję, że niezawisły sąd pokaże Błaszczakowi oraz innym pseudopatriotom, co oznacza odpowiedzialność na całe pokolenia” – mówił Sikorski. Na dodatkowe pytanie o możliwość postawienia Błaszczaka przed Trybunałem Stanu, minister stwierdził, że „zwykły sąd kryminalny wystarczy”.
PROKURATURA W DZIAŁANU
W międzyczasie Prokurator Generalny Adam Bodnar zwrócił się do Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu Błaszczaka. Powodem są zarzuty o przekroczenie uprawnień związane z odtajnieniem i publicznym ujawnieniem fragmentów Planu Użycia Sił Zbrojnych RP WARTA-00101, co miało miejsce w lipcu i wrześniu 2023 roku. Błaszczak wykorzystał ten dokument, aby skrytykować polityków opozycji, oskarżając ich o planowanie obrony kraju na linii Wisły w przypadku inwazji, co jego zdaniem mogłoby prowadzić do „oddania napastnikowi połowy kraju”.
EUROPEJSKIE KARY I POLITYKA
Minister Sikorski nie omieszkał również skomentować wydanego w środę orzeczenia Sądu UE, które potwierdziło legalność nałożenia na Polskę kar w wysokości 320 mln euro przez Komisję Europejską. „To część ogromnego rachunku, który płacimy za bezprawie i złodziejstwo Zjednoczonej Prawicy” – podkreślił Sikorski, dodając, że konsekwencje politycznych decyzji są odczuwalne na wielu płaszczyznach.
W ramach swojej wizyty w Brukseli, Sikorski spotkał się także z szefową unijnej dyplomacji Kają Kallas, a następnie jako reprezentant polskiej prezydencji w Radzie UE wziął udział w konferencji ambasadorów państw członkowskich. Działania te wskazują na rosnącą dynamikę współpracy między Polską a instytucjami europejskimi, które w obecnej sytuacji zdają się być bardziej istotne niż kiedykolwiek wcześniej.
Cała sytuacja otwiera szerokie pole do dyskusji o odpowiedzialności polityków i stabilności obronności Polski w obliczu zmieniającego się kontekstu geopolitycznego. Jak dalej potoczy się ta historia, dowiemy się w najbliższych tygodniach, gdy sprawa stanie przed sądem.