„`html
W Ostródzie doszło do sytuacji, która nie tylko mrozi krew w żyłach, ale również rzuca poświatę na to, jak niewłaściwe zachowanie może wręcz zaskoczyć profesjonalnych ratowników medycznych. 37-letni mężczyzna, wezwany do pomocy przez zespół ratownictwa medycznego z powodu złego samopoczucia, postanowił przywitać medyków w sposób, który z pewnością nie znalazłby uznania w żadnym kodeksie dobrego zachowania.
AGRESJA I ALKOHOL
W poniedziałkowy wieczór (3 lutego 2025 roku), około godziny 23:00, ratownicy przybyli na interwencję. Na miejscu zastali klęczącego mężczyznę, który przywitał ich nie z wdzięcznością, ale przemocą. Kiedy jeden z medyków próbował nawiązać kontakt i przeprowadzić wstępne badania, 37-latek zdecydował się na atak – uderzył ratownika, wywołując tym samym prawdziwą burzę w zespole ratunkowym.
POLICJA NA RATUNEK
Obawiając się o bezpieczeństwo, ratownicy wezwali patrol policji. Choć przybycie funkcjonariuszy powinno uspokoić sytuację, mężczyzna nadal nie zamierzał przyjąć do wiadomości, że zasady współżycia społecznego powinny obowiązywać każdego, nawet w trudnych okolicznościach. Zatrzymano go i przewieziono do aresztu, gdzie badanie trzeźwości wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w jego organizmie.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNY
W środę (5 lutego 2025 roku) mężczyzna został postawiony w stan oskarżenia za naruszenie nietykalności cielesnej ratownika medycznego. Jego dalsza przyszłość trafiła w ręce prokuratora, który zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru.
Przypominamy, że ratownicy medyczni, podejmując działania ratunkowe, korzystają z prawnej ochrony, jaką ma każdy funkcjonariusz publiczny. Każda osoba, która naruszy nietykalność cielesną, znieważy lub użyje przemocy wobec ratownika, musi liczyć się z surowymi konsekwencjami – w myśl przepisów Kodeksu karnego grozi za to kara pozbawienia wolności w wymiarze od 3 do 10 lat. Ważne jest również, aby nie zapominać, że ochrona dotyczy także innych osób niosących pomoc – w końcu wszyscy powinni czuć się bezpiecznie, gdy decydują się ratować życie.
„`
Źródło: Polska Policja