Na Florydzie sytuacja dramatycznie się zaostrza. Gubernator ogłosił stan wyjątkowy dla 51 z 67 hrabstw w związku z nadciągającym huraganem Milton. Z informacji przekazanej na antenie Polsat News przez Polkę mieszkającą w regionie wynika, że obowiązkowa ewakuacja dotyczy niemal całego zachodniego wybrzeża oraz centralnej Florydy. Początkowo huragan osłabł do czwartej kategorii, ale szybko zyskał na sile i powrócił do piątej, osiągając prędkość wiatru przekraczającą 265 km/h.
Huragan Milton w pełnej sile
We wtorek huragan Milton chwilowo osłabł i był klasyfikowany jako huragan czwartej kategorii. Jednak już po kilku godzinach sytuacja uległa zmianie i huragan znów osiągnął piątą kategorię. Katarzyna Zielińska, mieszkająca w okolicy, relacjonowała, że choć przebywa na wschodnim wybrzeżu, jej córki musiały zostać ewakuowane z Orlando przez jej męża. Władze podjęły decyzję o stanach wyjątkowych dla dużej części hrabstw, a ewakuacja objęła praktycznie całe zachodnie wybrzeże Florydy.
Ewakuacja w pełnym toku
Katarzyna podkreśliła, że mieszka w tym regionie od trzydziestu lat i jest zaskoczona reakcją mieszkańców, którzy dostosowują się do poleceń władz. Dodała, że na drogach są ogromne kolejki niosących pomoc ludzi. Gubernator nie tylko ogłosił stan wyjątkowy, ale również wysłał pomoc techniczną na zachodnie wybrzeże.
Przygotowania mieszkańców
Relacje ze wschodniej i południowej części Florydy wskazują na liczne kolejki samochodów, a także zniesienie opłat drogowych w celu usprawnienia ewakuacji. Mieszkańcy zabezpieczają swoje domy. Wiele zakładów i sklepów jest zamykanych, okna wzmacniane są płytami, a na drzwiach montowane są specjalne zasłony antyhuraganowe. Schroniska zostały otwarte, a wiele osób starszych zostało przeniesionych w bezpieczniejsze miejsca. Sytuacja jest dynamiczna, a liczba ewakuowanych mieszkańców cały czas rośnie.
Więcej informacji na ten temat wkrótce.
Źródło/foto: Polsat News