Skrajna nieodpowiedzialność popełniona przez mieszkańca powiatu wrocławskiego wprawia w zdumienie. Jest to bowiem osoba, która zdecydowała się wsiąść za kierownicę nieubezpieczonego auta, mając jednocześnie założone niewłaściwe tablice rejestracyjne. Bez uprawnień i kompletnie zignorowana przepisy drogowe – skutki mogą być poważne, a na horyzoncie czai się nawet kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
KONTROLA Z DYSTANSEM
W czwartek, 3 października, tuż przed południem, wspomniany kierowca mazdy został zatrzymany do kontroli przez funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego w Miłoszycach. Prędkość, z jaką się poruszał, wynosiła 70 km/h w strefie, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. To jednak nie koniec jego kłopotów, a zaledwie początek lawiny oskarżeń o rażące naruszenia przepisów.
WSZYSTKO NA JEDNĄ KARTĘ
W wyniku dalszych działań policji okazało się, że 44-latek nie tylko nie miał wymaganych uprawnień do prowadzenia pojazdu, ale także jego samochód nie znajdował się w rejestrze ubezpieczeń komunikacyjnych. A to jeszcze nie koniec – tablice rejestracyjne, które zamontował, były przypisane do innego pojazdu! Jak widać, ideaństwo tego kierowcy nie zna granic.
SUROWE KONSEKWENCJE
Za swoje wykroczenia kierowca został ukarany mandatem, ale to zdecydowanie nie koniec sprawy. Policja złożyła wniosek o ukaranie do sądu, a grożąca kara za posługiwanie się fałszywymi tablicami rejestracyjnymi może sięgnąć pięciu lat więzienia. To przestroga dla wszystkich, którzy myślą, że można ignorować prawo i zasady ruchu drogowego.
APEL O ROZWAŻNOŚĆ
W obliczu takich sytuacji warto przypomnieć wszystkim kierowcom o konieczności przestrzegania przepisów, posiadania aktualnego ubezpieczenia OC oraz ważnych badań technicznych pojazdu. Nasze bezpieczeństwo w dużej mierze zależy od rozsądku! A złość, jaką może wywołać taka nieodpowiedzialność, jest dźwiękiem, którego nikt nie chce usłyszeć na drodze.
st. asp. Aleksandra Pieprzycka
Źródło: KPP w Oławie
asp. szt. Wioletta Polerowicz
tel. 605 316 497
Źródło: Polska Policja
