Noriaki Kasai, 52-letni weteran skoków narciarskich, wciąż zaskakuje świat sportu, a zwłaszcza tych, którzy myślą, że „sportowa emerytura” to jedynie fraza na papierze. Japoński skoczek po blisko rocznej przerwie powróci do rywalizacji w Pucharze Świata, który odbędzie się w dniach 15-16 lutego w Sapporo. To znaczy, że czas na sentymentalny powrót prawdziwej legendy skoków narciarskich, który rozpoczął swoją karierę w 1988 roku, kiedy to zadebiutował w Pucharze Świata na tej samej skoczni.
NOWE WYZWANIA W SAPPORO
Kiedy w miniony weekend Kasai wygrał krajowe zawody na olimpijskiej skoczni Okurayama, zapewnił sobie miejsce w kadrze na nadchodzące zawody. To kolejny dowód na to, że jego determinacja i duch sportowy są niezachwiane. Jego kariera obfituje w niesamowite osiągnięcia, które zdają się tylko potwierdzać, że wiek to jedynie liczba.
REKORDY JAPONIAKI
Kiedy mówimy o rekordach, Kasai to prawdziwy pionier w swoim fachu. Jest najstarszym medalistą olimpijskim zarówno w kategorii indywidualnej, jak i drużynowej, mając 41 lat podczas Zimowych Igrzysk w Soczi, gdzie zdobył srebro i brąz. Pobił również szereg innych rekordów: najstarszy zwycięzca konkursu Pucharu Świata (42 lata i 176 dni), najstarszy skoczek na podium PŚ (44 lata i 293 dni) oraz najstarszy zawodnik, który zdobył punkty w Pucharze Świata, mając 51 lat przy ostatnim występie w Planicy w 2024 roku, gdzie zajął 28. miejsce.
OSIĄGNIĘCIA I WYZWANIA
Przed Zimowymi Igrzyskami w Pekinie w 2022 roku, japoński skoczek był jedynym sportowcem, który miał na swoim koncie osiem zimowych olimpiad. Jego rekord został wówczas wyrównany przez niemiecką panczenistkę Claudię Pechstein. Teraz Kasai ponownie stawia czoła wyzwaniu na swojej ulubionej skoczni w Sapporo. Choć nie udało mu się tam wygrać, kilkakrotnie był bliski podium — zdobywał medale w 2002, 2004, 2010, 2014 i 2016 roku, co czyni go nie tylko ikoną, ale i znakomitym sportowcem, który nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Widząc jego determinację, można mieć jedynie nadzieję, że miejscowa publiczność przywita go gorąco. Noriaki Kasai nadal jest dowodem na to, że pasja i miłość do sportu mogą przezwyciężyć wszelkie ograniczenia wiekowe. Czy będzie to jego ostatni powrót? Czas pokaże, ale jedno jest pewne — jego legenda trwa.