Najwyższa Izba Kontroli (NIK) złożyła cztery zawiadomienia do prokuratury dotyczące rządowych kampanii społecznych, podnosząc kwestie niedopełnienia obowiązków przez sześciu urzędników z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Ministerstwa Finansów. Te działania mają charakter alarmujący, ponieważ dotyczą przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego.
Kontrola kampanii społecznych
W ramach przeprowadzonej kontroli, NIK skupiła się na publicznych kampaniach jako narzędziach komunikacji. Sprawdzono działalność czterech centralnych instytucji: Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Zgromadzone dowody doprowadziły do sporządzenia zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw w związku z nieefektywnym zarządzaniem finansami publicznymi. W latach 2020-2023, przy okazji realizacji kampanii takich jak „Zwroty, które cieszą”, „Liczy się Polska” oraz „STOP-COVID – ProteGO Safe”, stwierdzono poważne nieprawidłowości w gospodarowaniu publicznymi środkami.
Nieprawidłowości w finansowaniu kampanii
W przypadku kampanii „Zwroty, które cieszą”, NIK zwraca uwagę, że wydano na nią ponad 7,3 mln zł. Celem było wyjaśnienie społeczeństwu wysokich zwrotów podatku dochodowego za 2022 rok oraz utrzymanie zadowolenia obywateli, które miało wynikać z otrzymania tych zwrotów.
Z kolei koszty kampanii „Liczy się Polska” sięgają ponad 6 mln zł. Jej głównym zamiarem była poprawa nastrojów społecznych po pandemii i podtrzymanie pozytywnej opinii o rządowym zarządzaniu funduszami unijnymi.
Wydatki na „STOP-COVID – ProteGO Safe”
Kampania „STOP-COVID – ProteGO Safe” miała miejsce w czasie pandemii, a NIK stwierdziła, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów niestety niepotrzebnie wydała na nią ponad 2 mln zł. Co więcej, mimo że pierwsza faza kampanii nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, na dalsze działania komunikacyjne przeznaczono jeszcze 2,5 mln zł. Takie dysproporcje w gospodarowaniu finansami publicznymi rodzą poważne wątpliwości co do intencji i kompetencji osób odpowiedzialnych za te projekty.
W świetle tych informacji pojawia się pytanie: czy rządowe kampanie są narzędziem skutecznej komunikacji, czy jedynie sposobem na szastać publicznymi pieniędzmi? Dalsze kroki prokuratury w tej sprawie mogą rzucić nowe światło na zarzuty stawiane urzędnikom.
Źródło/foto: Polsat News