Na początku października br. policjanci z krakowskiej komendy miejskiej dokonali zatrzymania mężczyzny w powiecie wielickim, który w swej posesji posiadał znaczne ilości narkotyków oraz prowadził nielegalną uprawę konopi indyjskich. Jak się okazało, poszukiwany 50-latek miał na sumieniu nie tylko przestępstwa związane z substancjami odurzającymi, ale także do odbycia zasądzonej kary pozbawienia wolności.
ZASKOCZONY GOŚĆ
2 października br. funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu postanowili sprawdzić, czy ich trop dotyczący mężczyzny podejrzewanego o nielegalną działalność jest właściwy. Po przybyciu do miejscowości, gdzie miał mieszkać, zapukali do drzwi domu. Zaskoczonego 50-latka zastało ich na progu.
PRZESZUKANIE PRAWIE JAK Z FILMU
Po przedstawieniu mężczyźnie powodu wizyty, policjanci przystąpili do przeszukania posesji. Ich podejrzenia okazały się słuszne. Wewnątrz znaleźli niemal 110 gramów suszu roślinnego, torebkę z białym proszkiem oraz krzewy konopi indyjskich. Testy jednoznacznie potwierdziły, że zabezpieczone substancje to marihuana oraz amfetamina. Co więcej, po sprawdzeniu baz danych, funkcjonariusze odkryli, że 50-latek był już poszukiwany celem odbycia dwóch lat więzienia.
SPRAWIEDLIWOŚĆ W RESORCIE POLICJI
W wyniku tego incydentu mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę w Krakowie, gdzie odbyły się dalsze czynności śledcze. Jeszcze tego samego dnia znalazł się w policyjnym areszcie, gdzie czekał na rozwój wydarzeń.
CO GO CZEKA?
3 października br. 50-latek usłyszał zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości narkotyków oraz uprawy konopi innych niż włókniste. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Jako że był osobą poszukiwaną, nieuchronnie trafił do zakładu karnego. Wygląda na to, że jego plany dotyczące „zielonego” biznesu zakończyły się w nieco bardziej ponury sposób, niż mógłby się tego spodziewać.
Źródło: Polska Policja
