Polscy europosłowie skrytykowali Niemcy za decyzję o przywróceniu kontroli na granicach. W trakcie debaty w Parlamencie Europejskim, politycy różnych frakcji, w tym Bartłomiej Sienkiewicz z PO, Maciej Wąsik z PiS oraz Anna Bryłka z Konfederacji, jednogłośnie wyrazili swoje obawy.
Czynniki przywracające restrykcje
Debata miała miejsce w poniedziałek w Strasburgu i była odpowiedzią na decyzję Niemiec, które przywróciły kontrole na wszystkich dziewięciu granicach z sąsiednimi krajami. Komisarz Ylva Johansson, odpowiedzialna za sprawy wewnętrzne, podkreśliła, że kontrole graniczne w strefie Schengen powinny być tymczasowe i wprowadzane wyłącznie jako ostateczność w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa publicznego.
– Kraje członkowskie mają prawo do wprowadzania tymczasowych kontroli granicznych, ale muszą pamiętać, że może to podważyć korzyści płynące z wolnego ruchu – powiedziała Johansson. Dodała, że nikt nie chce spędzać czasu w długich kolejkach, zwłaszcza osoby podróżujące do pracy. – Wszyscy chcemy powstrzymać przestępców i terrorystów, ale równocześnie musimy dbać o podróże, handel i turystykę – zaznaczyła.
Odpowiedzi na krytykę
Johansson informowała, że rozmawiała z niemieckimi władzami, które zapewniły ją o podjęciu kroków mających na celu minimalizację trudności na granicach. Podkreśliła też, że w tym roku liczba nielegalnych przekroczeń granic zewnętrznych UE spadła o 40% w porównaniu do roku ubiegłego.
Jak dodała, przywracanie kontroli może zostać zniwelowane dzięki uchwalenemu już paktowi migracyjnemu, który wejdzie w życie w połowie 2026 roku, pod warunkiem jednak właściwej implementacji przez państwa członkowskie.
Polityczne reakcje
Bartłomiej Sienkiewicz z PO (należący do centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej) wyraził swoje zdziwienie, że polskie władze dowiedziały się o przywróceniu kontroli na granicach z niemieckich mediów, dzień przed ich wprowadzeniem. – Obecny rząd Niemiec nie dąży do wzmocnienia granic zewnętrznych, lecz koncentruje się na ograniczeniach wewnętrznych – stwierdził, ostrzegając przed narodowym egoizmem.
Maciej Wąsik z PiS (członek grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów) przypomniał, że to właśnie Niemcy były odpowiedzialne za zaproszenie migrantów do Europy w 2015 roku, gdy Angela Merkel zachęcała uchodźców syryjskich do przyjazdu do Niemiec. Kiedy liczba przybyszów stała się zbyt duża, Berlin zmienił podejście i oczekiwał wsparcia od sąsiadów.
Anna Bryłka z Konfederacji (przypisana do skrajnie prawicowej grupy Patriotów dla Europy) oświadczyła, że niemieccy politycy po raz kolejny są zagrożeniem dla bezpiecznej i zamożnej Europy, argumentując, że ich decyzje zagrażają przyszłości europejskich narodów.
Debata ta ujawnia nie tylko kontrowersje wobec decyzji Niemiec, ale także podkreśla potrzebę jedności i współpracy w obliczu wyzwań, jakie stają przed Europą.
Źródło/foto: Interia