Nie żyje koala Lewis, który w ostatnich tygodniach stał się symbolem masowych pożarów buszu w Australii. Zwierzę zostało znalezione przez mieszkankę Port Macquarie na poboczu drogi. Media na całym świecie obiegło nagranie, na którym widać, jak ratowany z płomieni Lewis przeraźliwie krzyczy i wydaje z siebie dźwięki przypominające płacz dziecka.
To tylko zajawka artykułu.
Aby przeczytać całość kliknij TUTAJ.