W Gdańsku trwa intensywne śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa, które miało miejsce w niedzielny poranek. Starszy mężczyzna został znaleziony martwy na ulicy, w kałuży krwi. Chwilę przed dramatycznym odkryciem mieszkańcy Brzeźna zgłosili awanturę, podczas której doszło do szarpaniny. Policja szybko poinformowała, że ofiara, ranna w głowę, nie przeżyła ataku.
AWANTURA W BRZEŹNIE
Do zdarzenia doszło o godzinie 6:30 w słoneczne przedpołudnie 2 lutego. Na ul. Młodzieży Polskiej, w malowniczej dzielnicy domków jednorodzinnych, funkcjonariusze znaleźli leżącego na chodniku mężczyznę, nie dającego żadnych oznak życia, z widocznymi obrażeniami głowy. Wkrótce po zdarzeniu, policja zatrzymała trzy osoby – dwóch mężczyzn oraz kobietę, podejrzewanych o związek z tym brutalnym czynem.
NOWE INFORMACJE Z PROKURATURY
— Dzisiaj spodziewamy się otrzymać wstępne wyniki sekcji zwłok zabitego mężczyzny. Zatrzymane osoby zostaną przesłuchane najwcześniej o godzinie 14 — poinformował prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Warto dodać, że mężczyzna mieszkał w pobliskiej okolicy, a w momencie ataku prawdopodobnie zmierzał do kościoła. Prokuratura złoży więcej informacji po zakończeniu przesłuchań podejrzanych. — Na ten moment część sprawy leży w gestii policji — dodał Duszyński.
ŚLEDZTWO TRWA
To tragiczne zdarzenie zwróciło uwagę lokalnych mieszkańców, którzy nie kryją zaniepokojenia rosnącą przemocą w okolicy. W miarę jak śledztwo postępuje, mieszkańcy mają nadzieję na szybkie ustalenie motywów tego brutalnego czynu oraz wyjaśnienie okoliczności morderstwa. Czas pokaże, jakie sekrety skrywa ta smutna historia.