Jak donosi IMGW, niemal cała Europa znajdzie się pod wpływem ośrodków niskiego ciśnienia, co zwiastuje nadciągające fronty atmosferyczne. Główna strefa frontowa rozciągnie się od Morza Północnego przez Niemcy, aż po Korsykę i Sardynię, dając nam do zrozumienia, że ciepłe, słoneczne dni, które niektórzy mogli jeszcze pamiętać, odchodzą w zapomnienie. A jak sytuacja wygląda w Polsce?
NIŻ Z NAD WYSP BRYTYJSKICH
Nas kraj czeka deszczowe widowisko, ponieważ będzie pod wpływem niżu, którego pierwsze oznaki już dają się we znaki. Fronty atmosferyczne, które zapowiadają się bardziej dramatycznie niż niejedna telenowela, przybędą do nas z Wysp Brytyjskich. Wśród obawianych skutków można wymienić silniejsze porywy wiatru, a także obfite opady deszczu, które mogą zaskoczyć nawet największych optymistów.
CIEPŁE POWIETRZE POLARNE MORSKIE
Jednak pomimo nieprzyjemnych prognoz, ciepły front atmosferyczny będzie wędrówkę na północny-wschód. Po jego przejściu nad Polską zacznie napływać cieplejsze powietrze polarne morskie. Takie statki powietrzne mogą przynieść nam odrobinę nadziei w tej szarej, deszczowej rzeczywistości, przypominając, że każdy front ma swoje końce w postaci lepszego jutra. Miejmy na uwadze, że chociaż pogoda może być kapryśna, zawsze warto zachować optymizm i przygotować się na ewentualne zaskoczenia. W końcu nawet najgorsza burza kiedyś ustaje.