W Nidku doszło do niezwykłej kradzieży, której sprawcą okazał się 49-letni mieszkaniec gminy Wieprz. Mężczyzna, wykorzystując nieobecność osób w zabytkowym drewnianym kościele, wszedł do wnętrza budowli, ignorując fakt, że obiekt był objęty monitoringiem. Jego łupem padła skarbonka z datkami, a straty oszacowano na co najmniej 900 złotych.
Kara za zuchwałość
Funkcjonariusze policji z Andrychowa, po zidentyfikowaniu sprawcy, nie czekali na rozwój wydarzeń i już tego samego dnia zatrzymali podejrzanego. 49-latek usłyszał zarzut kradzieży zuchwałej, co w świetle obowiązującego prawa może skutkować karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Jak się okazało, nie był to jego pierwszy wybryk – wobec zatrzymanego toczyły się już inne postępowania związane z przestępstwami przeciwko mieniu.
Parafialne pułapki i ludzkie słabości
Incydent ten stawia wiele pytań o bezpieczeństwo w miejscach kultu oraz o to, jak nisko niektórzy mogą się zniżyć w imię łatwego zysku. Czy skarbonka w kościele to rzeczywiście target warty kilku złotych, a może to tylko kolejny dowód na bezwzględność niektórych jednostek? Jedno jest pewne – Andrychowscy policjanci na pewno nie spuszczą oka na tego rodzaju wybryki, a lokalna społeczność z pewnością zareaguje na tę sytuację z rosnącą frustracją.
Źródło: Polska Policja