Dzisiaj jest 1 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Karol Nawrocki krytykuje Donalda Tuska: „Przyniósł nam wstyd”

Spór dotyczący ambasadorów staje się źródłem publicznego wstydu, a jego głównym winowajcą jest Donald Tusk oraz rząd, który reprezentuje. Podczas spotkania wyborczego w Bednarach, w województwie łódzkim, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, Karol Nawrocki, zaznaczył, że jeśli zdobędzie fotel prezydencki, podejmie kroki w celu naprawienia tej sytuacji.

Kwestia AMBASADORÓW źródłem KONFLIKTÓW

Punktem zapalnym konfliktu między rządem a prezydentem jest właśnie kwestia nominacji ambasadorów. Ustawa jasno określa, że to prezydent mianuje i odwołuje przedstawicieli w obcych krajach oraz przy organizacjach międzynarodowych, na wniosek ministra spraw zagranicznych zaaprobowany przez premiera. Dotychczas prezydent Andrzej Duda, pomimo wcześniejszych ustaleń, wstrzymał nominacje nowych ambasadorów, co jeszcze bardziej zaostrza spór z rządem. Ponad 50 dyplomatów, których wysłało PiS, zostało już odwołanych, lecz formalne rozwiązanie umowy przez prezydenta wciąż nie miało miejsca. W wyniku tego, nowi ambasadorzy pełnią funkcje w niższej rangi jako chargés d’affaires.

PRESTIŻ POLSKI w NIEBEZPIECZEŃSTWIE

„Prestiż Polski na arenie międzynarodowej jest dziś zrujnowany przez rząd Donalda Tuska. Podczas mojego pobytu w Waszyngtonie pytano mnie, dlaczego nie ma tam polskiego ambasadora” – relacjonował Nawrocki, podkreślając negatywne skutki zaistniałej sytuacji.

Kandydat na prezydenta ocenił tę kwestię jako „skandal” i zadeklarował, że jeśli zostanie wybrany, postara się przywrócić odpowiedni stan rzeczy. „Jako przyszły prezydent zapewniam, że moja kadencja przyniesie zmiany, ponieważ obecna sytuacja szkodzi nie tylko polskiemu przemysłowi, ale także wizerunkowi kraju i jego interesom. To wstyd, jakiego doświadczamy z powodu Donalda Tuska i jego polityki” – dodał Nawrocki z wyraźnym oburzeniem.

Polska dyplomacja stoi przed poważnym wyzwaniem, a przyszłość jej prestiżu na scenie międzynarodowej zależy od tego, jak szybko uda się rozwiązać istniejące problemy. Zdecydowanie możemy tylko czekać na rozwój sytuacji i na to, czy zapowiedziane kroki zostaną podjęte w niedalekiej przyszłości.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie