Relacje między Chinami a Rosją oparte są na przekonaniu, że upadek jednej strony pociąga za sobą problemy drugiej. Zdaniem profesora Dominika Mierzejewskiego, jeśli Stany Zjednoczone wywierają silną presję na Rosję, np. poprzez manipulację cenami ropy, możemy być świadkami załamania władzy Putina. Niespodziewany element w tej geopolitycznej układance mogą stanowić Chiny, które dotąd czerpały korzyści z sojuszu z Rosją. Warto zwrócić uwagę na możliwe zmiany w polityce amerykańskiej, które mogą stworzyć problemy nie tylko dla Europy, lecz również dla mniejszych graczy na scenie międzynarodowej.
MOŻLIWE NOWE SOJUSZE I KONTRAKTY
Wzmianki w „The Economist” o rozmowach USA-Chiny, znanych jako „G2”, przyciągają uwagę analityków. Donald Trump sugeruje gotowość do zawarcia porozumień z Xi Jinpingiem, co wywołuje pytania o przyszłość międzynarodowej polityki. Jak zaznacza ekspert, różnice między podejściem Trumpa a jego poprzednika Joe Bidena będą znaczące. „Polityka amerykańska będzie zmierzać ku transakcyjnym umowom, co przypomina podejście mocarstw z XIX wieku” — wyjaśnia Mierzejewski.
Do tej pory Stany Zjednoczone mogły uchodzić za przewidywalne, podążając ścieżką wielostronnej współpracy. Natomiast Trump może próbować wprowadzić bardziej drażniącą strategię, która odejdzie od obecnych ram współpracy wielostronnej — uważa ekspert. Istnieje obawa, że ugruntowanie bilateralnych relacji między USA a Chinami może osłabić pozycję międzynarodowych organizacji, takich jak Unia Europejska, które stały się mniej istotne w dobie dominacji dwustronnych układów.
STRAH PRZED ZMIANĄ STATUS QUO NA TAIWANIE
Kluczowym pytaniem jest, jak mocno Trump musiałby dostosować się do chińskich realiów, by móc rywalizować z Państwem Środka. Ekspert jest przekonany, że USA nie zgodzą się na przejęcie Tajwanu przez Chiny. Obawy o status Tajwanu niezmiennie mogą wpływać na stabilność w regionie. Konflikt na Półwyspie Koreańskim również ma swoje implikacje w tej sprawie. Mierzejewski wskazuje, że Amerykanie mogą być pod presją, by uznać zdanie Chin w kwestii niepodległości Tajwanu, jednak to wciąż odległa perspektywa.
BEZPIECZEŃSTWO MAłych GRACZY W ZMIENIAJĄCYM SIĘ ŚWIECIE
Ekspert podkreśla, że w sytuacji silnego wpływu większych graczy, jak USA i Chiny, mniejsze państwa mogą być narażone na niebezpieczeństwo. Przykład Tajwanu, który został wykluczony z ONZ na wskutek zmieniającej się polityki amerykańskiej w latach 70., jest ostrzeżeniem dla innych krajów. Tak przeszły czasy, gdy mniejsze państwa były ignorowane przez duże mocarstwa w imię interesów strategicznych.
Kiedy myślimy o Europie i regionie Azji, można zadać liczne pytania: Jakie kroki powinny podjąć mniejsze państwa, takie jak japonia, Korea Południowa czy członkowie ASEAN w obliczu zmieniającej się dynamiki politycznej? Jak nowa polityka amerykańska wpłynie na model współpracy międzynarodowej? Odpowiedzi na te pytania wciąż pozostają niejasne, lecz z pewnością zmiany, które nadchodzą, będą miały daleko idące konsekwencje.