Na Morzu Bałtyckim miało miejsce kolejne zdarzenie budzące poważne zaniepokojenie. W nocy z czwartku na piątek jednostka „Silver Dania”, obsadzona wyłącznie przez Rosjan, została zatrzymana w związku z podejrzeniem przerwania podmorskiego kabla łączącego Gotlandię z Łotwą. Po przeprowadzeniu przesłuchania załogi i przeszukaniu statku, jednostka została jednak wkrótce zwolniona.
INCYDENTY NA BAŁTYKU
Ostatnie miesiące przyniosły kilka niepokojących incydentów związanych z uszkodzeniem podmorskich kabli, co rodzi uzasadnione obawy o bezpieczeństwo krytycznej infrastruktury w regionie. 26 stycznia 2025 roku doszło do uszkodzenia kabla światłowodowego, który łączył zachodnie wybrzeże Łotwy z wyspą Gotlandia. Natomiast 25 grudnia 2024 roku tankowiec Eagle S został oskarżony o uszkodzenie kabla EstLink 2, łączącego Finlandię z Estonią. Ponadto, fińskie organy reglamentacyjne podejrzewały sabotaż po zerwaniu linii internetowej między Szwecją a Finlandią, co zmusiło je do intensyfikacji działań ochronnych.
PROPOZYCJE POLSKI I REAKCJE NATO
W obliczu serii alarmujących wydarzeń, Polska w listopadzie ubiegłego roku zasugerowała wzmocnienie monitorowania Bałtyku, inspirowanego systemem „Air Policing” – ochroną przestrzeni powietrznej NATO. Rząd podkreśla, że ostatnie incydenty wskazują na potrzebę utworzenia strefy wzmocnionej kontroli militarnej pod nazwą „Navy Policing”. W odpowiedzi NATO uruchomiło misję „Bałtycka Warta”, co ma na celu zwiększenie obecności sojuszniczych okrętów na tym obszarze.
— Udało się zrealizować kluczowy krok, na który naciskałem. NATO zintensyfikuje swoje działania na Morzu Bałtyckim, co będzie coraz bardziej widoczne. Zwalczanie sabotaży staje się wspólnym zadaniem wszystkich krajów członkowskich – skomentował Donald Tusk po szczycie w Helsinkach.
TEMAT NEGOCJACJI I ZDANIE POLICJI
W międzyczasie fińska prasa donosi o możliwym porozumieniu między USA a Rosją, mówiącym o tym, że Amerykanie mieli namówić Rosję do zakończenia sabotaży w Bałtyku. W zamian NATO miało uznać zniszczenia kabli podmorskich za „wypadki lub niewyjaśnione przestępstwa”. Te spekulacje są związane z rozmowami pokojowymi dotyczącymi Ukrainy, gdzie sytuacja na Bałtyku może być kluczowym elementem negocjacji.
Ponadto, policja w Tromsoe ogłosiła zakończenie działań dotyczących zatrzymanej jednostki „Silver Dania”. Prokurator Ronny Joergensen oświadczył, że nie stwierdzono związku statku z incydentem na Bałtyku. Mimo że dochodzenie będzie kontynuowane, „Silver Dania” otrzymała zgodę na opuszczenie portu w Tromsoe, co sprawia, że cała sprawa wydaje się nieco kontrowersyjna.
Armator, regularnie obsługujący trasę między Murmańskiem a Petersburgiem, wyraził zaskoczenie aresztowaniem statku. Twierdzi, że w okolicy Gotlandii przemieszczają się setki innych jednostek, a ich statek nie miał nic wspólnego z uszkodzeniem kabla. W obliczu takich okoliczności pozostaje pytanie: kto naprawdę stoi za tymi incydentami?
Wydaje się, że Bałtyk staje się polem rywalizacji, a problemy infrastruktury są jedynie wierzchołkiem góry lodowej, której skutki mogą być nieprzewidywalne.