Na terenie kompleksu leśnego w miejscowości Susiec doszło do niepokojącego zdarzenia. 65-letni mężczyzna z Lublina zaginął podczas grzybobrania, w trakcie którego oddalił się od swojej grupy. Jego zaginięcie zgłoszono dyżurnemu tomaszowskiej komendy, co uruchomiło pilne poszukiwania.
POSZUKIWANIA BEZ SKUTKU, CZYLI NOC W LESIE
O zmroku, przy wzmożonych opadach deszczu, mężczyzna nie był w stanie znaleźć drogi powrotnej i spędził noc w lesie. Działania poszukiwawcze ruszyły natychmiastowo i wzięli w nich udział policjanci, strażacy oraz funkcjonariusze Straży Granicznej. Niestety, zaginionego udało się odnaleźć dopiero następnego dnia rano.
WYZIEMBIONY, ALE ŻYWY
Po odnalezieniu mężczyzny stwierdzono, że może on potrzebować pomocy medycznej z powodu wyziębienia. Na szczęście, był w stanie dać znać o sobie. Mimo że historia zakończyła się szczęśliwie, nasuwa się pytanie: co sprawiło, że mężczyzna tak lekkomyślnie oddalił się od grupy?
APEL O OSTROŻNOŚĆ
W obliczu tego incydentu, apelujemy do wszystkich miłośników grzybobrania o rozwagę. Pamiętajcie, aby na wyprawy do lasu zabierać odzież odpowiednią do pory roku, naładowany telefon komórkowy, latarkę oraz elementy odblaskowe. Takie przygotowanie może okazać się kluczowe w przypadku zgubienia drogi. Przede wszystkim, nie pozwólmy, by nasza pasja stała się źródłem niebezpieczeństwa.
Źródło: Polska Policja