Dzisiaj jest 1 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Mężczyzna wjechał w tłum pieszych – 26-latek stanie przed sądem

Pijany mężczyzna z zakazem prowadzenia pojazdów postanowił wsiąść za kierownicę i urządzić sobie szaleńczy rajd po warszawskiej dzielnicy Wesoła. Jego krwawe „polowanie” na pieszych nie znało granic – wjeżdżał w ludzi na chodnikach, przejściach dla pieszych i poboczach, a nawet celował w grupki z dziećmi. Efektem jego nieodpowiedzialnych działań była poważna kontuzja jednej z ofiar. W piątek, 31 stycznia, zapadł wyrok dla 29-letniego Jarosława K.

HORROR NA WARSZAWSKICH ULICACH

Wydarzenia, które miały miejsce we wrześniu 2022 roku, przypominały sceny z najgorszych filmów grozy. Przerażeni świadkowie zgłaszali na policję, że kierowca chryslera voyagera popełnia licznych przestępstw, świadomie wjeżdżając w przechodniów. Funkcjonariusze potwierdzili, że mężczyzna celowo rozpędzał się, aby z impetem uderzać w przypadkowe osoby, bez względu na to, gdzie się znajdowały.

Wśród wielu nieodpowiedzialnych czynów, Jarosław K. kilkukrotnie próbował rozjechać parę spędzającą czas na pikniku pod lasem. Tragiczny incydent zdarzył się również na jednej z ulic, gdzie została potrącona kobieta. Przez 30 metrów była wciągana na masce pojazdu, a kiedy w końcu spadła na jezdnię, jej znajoma zdążyła ją odciągnąć. Świadkowie byli zgodni – kierowca zamierzał ponownie spróbować ją rozjechać.

WYRAZ KARY W SĄDZIE

Proces dotyczący tej sprawy rozpoczął się w marcu 2023 roku w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga. Ostateczny wyrok zapadł 31 stycznia. Jarosław K. został skazany na 15 lat pozbawienia wolności, a kara będzie wykonywana w systemie terapeutycznym ze względu na jego uzależnienie od alkoholu. Dodatkowo mężczyzna zobowiązany został do zapłaty 30 tys. zł na rzecz pokrzywdzonej oraz otrzymał 15-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Podczas rozprawy sędzia Tomasz Kosiński podkreślił, że w dniu, gdy miało miejsce zdarzenie, Jarosław K. zaczął dzień od spożycia alkoholu, by później wsiąść za kierownicę. Oskarżony przyznał się do prowadzenia pojazdu, chociaż według jego relacji pamięta tylko moment wsiadania do samochodu, a następnie obudził się rano w zupełnie innym stanie. Mimo niepamięci, sędzia zauważył, że oskarżony był aktywny w sieci: pisał wiadomości, dzwonił, a także korzystał z internetu.

BEZKARNOŚĆ I BRAK REFLEKSJI

Sędzia Kosiński zaznaczył, że Jarosław K. miał już dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, co potwierdza, że jego działania były świadome i celowe. W uzasadnieniu wyroku podkreślił, jak wielkie zagrożenie stanowił dla zdrowia i życia innych oraz jak niewiele skruchy i refleksji wykazał po swoim czynie. Naruszył przepisy prawa, nie mając żadnych skrupułów w eksponowaniu życia i zdrowia przechodniów na niebezpieczeństwo. Sąd nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących, co świadczy o poważnej demoralizacji oskarżonego.

(Źródło: PAP)

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie