W piątek, przed godziną 14:00, w jednym z fryzjerskich zakładów w Andrychowie doszło do niebezpiecznego incydentu. 27-letni mężczyzna wszedł do salonu i, używając ostrego narzędzia, ranił jedną z dwóch kobiet, które były tam obecne. Informacje te potwierdziła st. asp. Agnieszka Petek, rzecznik prasowy KPP w Wadowicach, w rozmowie z polsatnews.pl.
Rana i reakcja służb
Poszkodowana 72-latka została od razu opatrzona na miejscu zdarzenia, a następnie przewieziona do szpitala w Wadowicach. Jak zapewniła policjantka, jej życiu oraz zdrowiu nie grozi niebezpieczeństwo. Co ciekawe, ofiarą była babcia sprawcy, co może sugerować złożone relacje rodzinne między napastnikiem a poszkodowaną.
Akcja policyjna
W wyniku tego brutalnego ataku, lokalne służby ścigania uruchomiły alarm dla funkcjonariuszy w Andrychowie oraz Wadowicach. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, ustalili tożsamość napastnika oraz adres jego zamieszkania. Około godziny 15:00, gdy mężczyzna pojawił się w swoim domu, szybko został ujęty przez mundurowych.
Temat ten rodzi wiele pytań dotyczących bezpieczeństwa w przestrzeni publicznej i relacji rodzinnych, które nie zawsze są proste. Będziemy na bieżąco informować o postępach śledztwa.
Źródło/foto: Polsat News