Zbigniew Ziobro został wezwany do złożenia zeznań przed komisją śledczą, jednak jego przesłuchanie nie mogło się odbyć, gdyż polityk stawił się w Sejmie dopiero po zakończeniu obrad. Nieobecność była na tyle istotna, że komisja postanowiła wystąpić do sądu o 30-dniowy areszt dla niego. Marszałek Szymon Hołownia zwrócił uwagę na sytuację w sieci, komentując: „Prawo i sprawiedliwość. I zero taryfy ulgowej.” Politycy prawicy mają zupełnie odmienne zdanie na temat tych wydarzeń.
Nieobecność Zbigniewa Ziobry
Komisja śledcza ds. Pegasusa przyjęła wniosek o areszt dla Zbigniewa Ziobry, który nie zjawiał się na przesłuchaniu po raz kolejny, a posiedzenie trwało zaledwie kilkanaście minut. W tym czasie Ziobro już znajdował się w siedzibie Sejmu. Wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska skomentowała: „Zły zawsze przegra. To jedyny wniosek po dzisiejszej próbie rozróby przeprowadzonej przez Ziobrę.”
Opinie na temat postanowienia komisji
Michał Wójcik z PiS ocenił, że głosowanie wniosku komisji o areszt było działaniem zamierzonym. „Chcieli, aby się ukrywał, aby go ścigali i poniżali. To chore” – dodał.
Poseł KO Roman Giertych również wyraził swoje zdanie, podkreślając, że brak dobrowolnego stawienia się powinien skutkować aresztem. „Świadek nie stawił się dobrowolnie, więc należy go aresztować. Być może komisja zdecyduje się na przesłuchanie go w trybie tajnym” – zauważył prawnik.
Krytyka i obawy dotyczące działań komisji
Przemysław Wipler z Konfederacji stwierdził, iż wzywanie Zbigniewa Ziobry bez kompletów dowodowych to nie dążenie do prawdy, lecz polityczna zagrywka. Podkreślił również, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są ostateczne, a rząd je ignoruje. „Blokowanie publikacji wyroków, równocześnie mówiąc o praworządności, to hipokryzja” – napisał na platformie X, dodając, że chodzi tu głównie o teatralne działania.
Reakcje na sytuację
Inny członek komisji, Witold Zembaczyński, również zabrał głos, stwierdzając, że czasy, kiedy Ziobro dyktował zasady, minęły. „Teraz zmierzy się z wnioskiem o 30 dni aresztu i tam będzie składał zeznania” – stwierdził.
Na koniec Marcin Romanowski z PiS skrytykował sytuację jako „tandetną prowokację”, zrzucając winę za chaos na opozycyję i sugerując, że działania Ziobry są nieodpowiednie. „Na razie cierpi Polska i zwykli Polacy, ale czas na rozliczenie was przyjdzie” – dodał, wskazując na nieprzewidywalność sytuacji politycznej.
Źródło/foto: Polsat News
