Europoseł Bartosz Arłukowicz nie jest zaskoczony doniesieniami na temat Orlenu, które opublikował Onet. W programie „Onet Rano” odniósł się do sytuacji związanej z wywieranym na kontrahentów naciskiem, który miał zachęcać do zatrudnienia córki prominentnego polityka PiS-u. „Oni tak rządzili, tak pojmowali państwo” — zauważył Arłukowicz, komentując kontrowersje dotyczące działalności spółki za czasów prezesury Daniela Obajtka.
DLACZEGO DOPUSZCZONO DO TAKICH PRAKTYK?
W programie z gościem Marcina Zawady wystąpił również Janusz Jabłoński, przedsiębiorca z branży eventowej, który podzielił się swoimi doświadczeniami związanymi z Orlenem. „Wielokrotnie domagano się ode mnie przekazywania korzyści majątkowych i osobistych w zamian za świadczenie usług” — opowiadał Jabłoński. Wskazał na konkretne przypadki, w tym żądanie zatrudnienia córki byłego marszałka Senatu, Stanisława Karczewskiego, przez ówczesnego członka zarządu koncernu, Adama Buraka. Jak dodaje Jabłoński, ostatecznie doszło do zatrudnienia tej osoby.
PRAKTYKI POLITYCZNE W PAŃSTWOWYCH SPÓŁKACH
Arłukowicz ocenił, że takie działania były niewłaściwe i wynikały z nieumiejętności części polityków z PiS-u przystosowania się do rynku pracy. „To prawdopodobnie początek długiego serialu związane z działaniami państwowych spółek, które traktowane były jako narzędzia polityczne” — stwierdził. Polityk wyraził nadzieję na transparentność w tej sprawie, licząc na to, że prokuratura i media ujawnią, co działo się w czasach rządów PiS.
ZBIGNIEW ZIOBRO I PEGASUS
Arłukowicz odniósł się także do sytuacji byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który 14 października stanie przed sejmową komisją ds. Pegasusa. „Jestem przekonany, że Ziobrze zabraknie odwagi, by zmierzyć się z pytaniami śledczych” — ocenił europoseł. Mimo że nie chciał oceniać szczegółów sprawy, wyraźnie dał do zrozumienia, że jest sceptycznie nastawiony do postawy byłego ministra.
Wydaje się, że po latach niejasności i kontrowersji, opinia publiczna może wkrótce poznać prawdę o rządach PiS-u i ich wpływie na funkcjonowanie państwowych spółek. To, co nastąpi, może być zaskakujące, lecz czy na pewno wszyscy będą gotowi na to, co ujrzą?
Źródło/foto: Onet.pl Radek Pietruszka / PAP