Policja nie odnalazła Zbigniewa Ziobry w jego domu w Jeruzalu. Mundurowi czekali przed posesją przez kilka minut, próbując skontaktować się z politykiem za pomocą domofonu, jednak nikt nie otworzył drzwi. — Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, co uniemożliwia nam dalsze działania — wyjaśniła mł. asp. Aneta Placek, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Skierniewicach.
PEGAZUS NA CELOWNIKU
W piątek, tuż po godzinie 6:00 rano, policjanci przystąpili do próby zatrzymania Zbigniewa Ziobry, który ma być przymusowo doprowadzony na posiedzenie komisji śledczej dotyczącej sprawy Pegasusa. Funkcjonariusze wielokrotnie dzwonili domofonem, jednak nie uzyskali żadnej reakcji z jego strony.
— Jak państwo widzą, nie zastaliśmy osoby, którą mieliśmy przywieźć. Mamy czas do godziny 10:30, aby zrealizować ten nakaz. Na chwilę obecną pozostajemy w miejscu zdarzenia. Adres jest zgodny z nakazem doprowadzenia — relacjonowała mł. asp. Aneta Placek w piątkowy poranek.
Ten artykuł stanowi pilną informację. Jest aktualizowany na bieżąco, a wkrótce przekażemy więcej szczegółów dotyczących tej sytuacji.