Dzisiaj jest 31 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Debata na temat kar za agresję wobec ratowników medycznych: łagodność czy sprawiedliwość?

Ataki na ratowników medycznych w Polsce stają się niepokojąco powszechne, co rodzi pytania o zabezpieczenie ich bezpieczeństwa oraz adekwatność wymierzanych kar. Piotr Owczarski, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego “Meditrans” w Warszawie, w rozmowie z Onetem, podkreśla, że w obliczu rosnącej liczby agresji ratownicy czują się niedostatecznie chronieni przez państwo. Jak zauważył, sądowe wyroki w tych sprawach często są zbyt pobłażliwe.

SPOTKANIE RZĄDOWE I POSTULATY RATOWNIKÓW

Walka o bezpieczeństwo ratowników nabrała szczególnego kontekstu po tragicznym zabójstwie jednego z nich w Siedlcach. Po tym wstrząsającym incydencie minister zdrowia, Izabela Leszczyna, spotkała się z przedstawicielami środowiska ratowniczego oraz ministerstw, aby omówić możliwe środki zaradcze. Wśród postulowanych rozwiązań znalazły się powszechne szkolenia z samoobrony oraz zaostrzenie kar za agresję wobec ratowników.

Obecnie kary za napaści na ratowników wynoszą do 3 lat więzienia w przypadku naruszenia nietykalności, a za ataki z użyciem niebezpiecznego narzędzia mogą sięgnąć nawet 10 lat. Jednak ratownicy zwracają uwagę na nieproporcjonalnie łagodne wyroki, które, ich zdaniem, nie działają odstraszająco na potencjalnych sprawców.

OBURZENIE RATOWNIKÓW I REAKCJA POLITYKÓW

Wiceminister sprawiedliwości, Arkadiusz Myrcha, zapewnił, że jego resort przygląda się działaniom sądów w tym zakresie. Mimo to, ratownicy odczuwają frustrację wobec niskich wyroków, które, jak przekonują, pokazują, że agresorzy mogą czuć się bezkarni.

„Kiedy dochodzi do ataków, mamy wrażenie, że państwo nas nie chroni. Sąd często traktuje sprawców zbyt łagodnie” – mówił Owczarski. Reagując na sytuację, Donald Tusk także zabrał głos, potępiając przemoc wobec ratowników i zapowiadając zdecydowane kroki w tej sprawie.

OPINIE PRAWNIKÓW I SĘDZIÓW

Czy sądy rzeczywiście stosują zbyt łagodne kary? Prawnik z wieloletnim stażem relacjonuje sprawy, w których na agresję wobec ratowników reagowano surowo. Również sędziowie, z którymi rozmawiano, podkreślają, że każde zdarzenie jest badane indywidualnie, a kary muszą być dostosowane do stopnia szkodliwości czynu.

„Kary stosowane w przypadkach ataków na ratowników są adekwatne do sytuacji. Traktowanie tych spraw w sposób równoznaczny z atakami na policjantów jest kluczowe” – przekonuje jeden z sędziów. Jednak inny zauważa, że napady na policjantów zdarzają się znacznie częściej, co także wpływa na wymiar sprawiedliwości.

PROBLEMY SYSTEMOWE I POTRZEBA SZKOLEŃ

Nie można jednak zapominać, że problem przemocy wobec ratowników medycznych to kwestia społeczna, która wymaga szerszego podejścia. „Surowsze kary nie są jedynym rozwiązaniem. Potrzebne są również szkolenia dla ratowników i działania prewencyjne” – podsumowuje prawnik, podkreślając, że zmiany powinny obejmować nie tylko kwestie prawne, ale i wychowawcze.

W obliczu trwających i narastających ataków, pozostaje pytanie, czy Polska w końcu podejmie skuteczne kroki w obronie osób, które codziennie narażają swoje życie dla zdrowia i bezpieczeństwa innych.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie