Rzecznik unijnego komisarza odpowiedzialnego za handel ostro skrytykował polskiego ministra rolnictwa, oskarżając go o wprowadzenie w błąd w kwestii umowy handlowej między Unią Europejską a Mercosur. Czesław Siekierski wcześniej zarzucił, że „negocjacje odbywały się w dużej mierze w tajemnicy”, a „rolnicy nie byli informowani o ich przebiegu”. Te kontrowersyjne twierdzenia spotkały się z podobnymi zarzutami ze strony europarlamentarzystów z innych krajów, którzy również wskazywali na brak przejrzystości ze strony Komisji Europejskiej w tej sprawie, a ich głosy zabrzmiały głośno podczas czwartkowego posiedzenia.
FAKTY A PRZYPUSZCZENIA
— Twierdzenia ministra Siekierskiego są dalekie od prawdy — stwierdził w rozmowie z RMF FM rzecznik komisarza Valdisa Dombrovskisa, Olof Gille, odnosząc się do zarzutów dotyczących „utajnionych negocjacji między UE a Mercosur”. — Komisja Europejska ściśle przestrzegała wszystkich obowiązujących przepisów, zapewniając równy dostęp do informacji zarówno Radzie, jak i Parlamentowi — dodał.
Gille poinformował, że Komisja regularnie informuje Parlament Europejski o postępie negocjacji handlowych poprzez spotkania w komisji ds. handlu oraz specjalne grupy monitorujące. Podkreślił, że wszystkie dokumenty, za wyjątkiem kontrpropozycji ze strony Mercosur, są dostępne w wersji elektronicznej w internecie. — To standardowa praktyka negocjacyjna, ponieważ zachowanie wzajemnego zaufania między partnerami jest kluczowe dla osiągnięcia pozytywnych rezultatów — wyjaśnił.
TEMAT TAJEMNICZOŚCI
W swoich wcześniejszych wypowiedziach Czesław Siekierski nie szczędził słów krytyki dla działań Komisji Europejskiej wobec Mercosur. — Negocjacje były prowadzone w sposób tajny, a rolnicy oraz organizacje związane z rolnictwem nie mieli informacji o ich przebiegu. Kraje członkowskie również pozostawały w ciemności — wskazał polski minister rolnictwa.
— Takie postępowanie stawia pod znakiem zapytania zaufanie do Wspólnoty, jeśli w procesie negocjacyjnym wprowadza się daleko idące tajemnice — dodał z wyraźnym oburzeniem.
Podobne zastrzeżenia w stosunku do Komisji dotyczące braku przejrzystości podniósł m.in. włoski eurodeputowany z Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, Carlo Fidanza. — Komisja Europejska przekroczyła swoje kompetencje — skomentował. Czyżby w negocjacjach z Mercosur to bardziej polityka niż rolnictwo odgrywała kluczową rolę?
Źródło/foto: Onet.pl Daniel Gnap / PAP