Ostatnie spotkanie Przemysława Czarnka z wyborcami odbiło się szerokim echem w mediach. Były minister edukacji zorganizował je w krakowskim kościele Redemptorystów, wygłaszając przemówienie z ołtarza. Działacze PiS wyrażają entuzjazm, podczas gdy niektórzy księża są oburzeni. „Porażka” — skomentował ks. Daniel Wachowiak, z którym konfrontowała się Barbara Nowak. „Żal” — odpowiedziała mu duchowna.
„To była duchowa uczta!” — pisze małopolska kuratorka oświaty na swoich profilach społecznościowych. Jej wypowiedź dotyczyła m.in. „wolnej Polski chrześcijańskiej”, którą mają zagwarantować nadchodzące wybory prezydenckie. Czarnek podkreśla, że powinien wygrać ten, kto „na kolanach prosi Matkę Bożą”.
Wśród uczestników spotkania był również Ryszard Terlecki, który ocenił, że w wydarzeniu wzięło udział kilkaset osób. Obok niego stała Barbara Nowak, według której liczba zainteresowanych była tak duża, że jedynym odpowiednim miejscem na takie spotkanie był kościół.
„Przemowę Pana profesora powinni usłyszeć wszyscy patrioci! To była duchowa uczta! Mądrość, błyskotliwość, katolicko-polski przekaz i zarysowanie drogi” — tak komentował spotkanie na portalu X.
Jednak duchowni mają inne zdanie. Jezuita Grzegorz Kramer zastanawia się, „kiedy to wszystko się skończy”, a ks. Wachowiak zwraca uwagę, że polityczne spotkania nie powinny odbywać się w świątyniach.
„Porażka. Takie wydarzenia nie powinny mieć miejsca w kościele. To efekt rosnącej laicyzacji w Polsce,” — podsumowuje, dodając, że „aktywny polityk nie ma prawa przemawiać w miejscu kultu”.
Na komentarz księdza szybko zareagowała Barbara Nowak, twierdząc, że wystąpienie Czarnka było „lepsze od wielu kazań”. „W niczym nie uchybiono świątyni. Łatwo osądzać, nie znając całego kontekstu. Żal” — broniła się. Ks. Wachowiak także nie pozostał bierny.
„Nie ma uzasadnienia. Z tego będą tylko złe owoce, więcej niż dobrych,” — stwierdził.
Źródło: X
Zaskakujące sygnały o współpracy rządu z prezydentem? Ministrowie nie wykluczają takiej ewentualności.
Szokujące wystąpienie Daniela Obajtka: „Szczury ich zagryzą”.
Problemy w NFZ? Polacy opowiadają o swojej sytuacji w systemie ochrony zdrowia. „Mam nadzieję, że nie będzie gorzej, ale już jest źle.”
