Nieodpowiedzialność za kierownicą ściąga na kierowców poważne konsekwencje, a sytuacje z ostatnich dni pokazują, jak łatwo można wpaść w sieci pułapek prędkości. Dwaj panowie, którzy zdecydowali się na zbyt szybkie poruszanie się w obszarze zabudowanym, mają teraz nie tylko mandat do zapłacenia, ale również całkiem spory bagaż punktów karnych oraz utratę prawa jazdy na trzy miesiące. W Radnicy jeden z kierowców przekroczył prędkość o 61 km/h, a w Dąbiu inny aż o 102 km/h. Przykład? Bardzo wymowny!
PRZEPISY NAWET W OBU STRONACH ZNANE
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego mogą się tylko za głowę złapać, kiedy znów widzą, jak brawura dominuje nad rozsądkiem. Ich codzienna służba to nieustanna walka z tymi, którzy sądzą, że drogi to tor wyścigowy. Tamtego dnia, 26 stycznia, w Radnicy, ich obserwacja była niczym radar aktywujący alarm – tylko minuta nieuwagi kierowcy i mógł on zafundować sobie całkiem spore kłopoty. I tak się stało. Przy kontroli prędkości okazało się, że volkswagen pędził na złamanie karku, co skutkowało mandatem w wysokości 2000 zł oraz 14 punktami karnymi. Natomiast trzy dni później na radarze ujawnili kierowcę audi, który również wbijał się w maksymalne prędkości, paradując na 102 km/h. U niego kara wyniosła 1500 złotych i 13 punktów.
PRAWO JAZDY W KOSZULCE NIEDOSTĘPNEJ DLA CHCIWCÓW
Nie da się ukryć, że w takich sytuacjach prawo jazdy szybko staje się tylko miłym wspomnieniem. Wzmożona kontrola działa jak antywirus w komputerze – odpowiedzialnym kierowcom może pomóc uniknąć zakupu nowych opon na zakręcie. Kierowcy, którzy przekroczyli prędkość o 50 km/h w obszarze zabudowanym, po raz kolejny stają się ofiarami własnych wyborów. Przekroczenia prędkości to zabawa, która może obrócić się w tragedię, a dla wielu, takie mandaty mogą być jedynie wstępem do poważnych konsekwencji.
Przypomnijmy wszystkim, że za każdą nieodpowiedzialną jazdą kryje się nie tylko stawka za taryfikator, ale także rzeczywiste zagrożenie na drodze. Trafiając w autostradę życia, każdy nieumarły wypadek to echa tragicznych przeżyć, które mogą frustrować przez długi czas po zakończonej jazdy. Ostatecznie jest to nauczka – nie tylko dla brawurowych kierowców, ale dla wszystkich, którzy wsiadają za kierownicę.
komisarz Justyna Kulka
Komenda Powiatowa Policji w Krośnie Odrzańskim
Źródło: Polska Policja