Podczas ostatniego spotkania z mediami, Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się do kontrowersji dotyczącej korzystania z lokalu służbowego przez Karola Nawrockiego, byłego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej. Kaczyński zaznaczył, że nie interesuje się szczegółami zamieszkania dyrektorów instytucji publicznych, ale kwestia prawniczych aspektów wynajmu lokali przez osoby na takich stanowiskach budzi wątpliwości. Jak stwierdził lider PiS, „to sprawa 33 kategorii”.
Niebagatelną sprawą służbowych apartamentów
Nawrocki pełnił funkcję dyrektora Muzeum w Gdańsku w latach 2017-2021. Ostatnio „Gazeta Wyborcza” ujawniła, że przez ponad pół roku korzystał z luksusowego apartamentu w hotelu muzealnym, mimo że mieszka zaledwie pięć kilometrów od jego siedziby, przy tym nie płacąc za pobyt. W latach 2018-2020 zarezerwował aż 19 pobytów w hotelowym kompleksie, a w okresie 2020-2021 – 182 dni, z czego 197 spędził w apartamencie. Ciekawe, czy doszło tam do jakichś „historycznych” wydarzeń.
Prokuratura wkracza do akcji
Kaczyński skomentował również, że sprawą zajmuje się prokuratura, podkreślając specyfikę obecnej kampanii wyborczej i obawiając się, że mogą pojawić się trudności w utrzymaniu niezależności Polski. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku rozpoczęła czynności sprawdzające związane z doniesieniami na temat pobytu Nawrockiego w luksusowym apartamencie, co może wpłynąć na sytuację byłego dyrektora.
Apele o wsparcie w kampanii
Oprócz spraw dotyczących Nawrockiego, Kaczyński zwrócił uwagę na potrzebę wsparcia finansowego dla swojej partii w kontekście nadchodzących wyborów. Wskazał, że w normalnych okolicznościach, zgodnych z prawem, partia posiadałaby fundusze na kampanię, jednak sytuacja jest inna. Lider PiS podkreślił, że kluczowe jest teraz zapewnienie wsparcia dla Karola Nawrockiego, aby jego kampania mogła przebiegać w pełni.
W obliczu takich kontrowersji, warto zadać pytanie, czy kwestie etyki i przejrzystości w instytucjach publicznych mogą być traktowane z należytą powagą, czy raczej stanowią jedynie kolejną polityczną zagrywkę w nadchodzących wyborach.