28 grudnia TVN24 zaprezentowało reportaż dotyczący finansowania i kontrowersji związanych z prawicową stacją TV Republika. W materiale ujawniono, że między 2017 a 2023 rokiem spółki Skarbu Państwa przekazały co najmniej 150 milionów złotych na imperium medialne kierowane przez Tomasza Sakiewicza, z czego 35 milionów złotych trafiło bezpośrednio do TV Republika.
WSPARCIE DLA MEDIALNEGO IMPERIUM
W reportażu zaznaczono, że to aż 13 państwowych spółek ujawnili informacje na temat wsparcia finansowego dla mediów Sakiewicza. Właściciel TV Republiki, a także tymczasowy redaktor naczelny tygodnika „Gazeta Polska” i dziennika „Gazeta Polska Codziennie”, korzystał z ponad 150 milionów złotych w ramach sponsoringu publicznych przedsiębiorstw. Ze wspomnianej kwoty, 35 milionów złotych zostało przeznaczonych na TV Republikę, która w ostatnich miesiącach intensyfikowała apele do swoich widzów o finansowe wsparcie na kolejne inwestycje. Najnowsza zbiórka obejmuje 5,5 miliona złotych na zakup wozu transmisyjnego.
TRANSPARENTNOŚĆ ZBIÓREK I REKLAM
TVN24 podało, że od zmiany władzy TV Republika miała zebrać około 10 milionów złotych podczas zbiórek na antenie, jednak ich transparentność budzi poważne wątpliwości. Ponadto, w 2024 roku stacja miała potencjalnie osiągnąć 20 milionów złotych z reklam. Warto zauważyć, że w dniu emisji reportażu z reklamy w TV Republice wycofała się sieć Lidl, co było skutkiem apelu Jurka Owsiaka, założyciela Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który zagroził zerwaniem współpracy z firmami reklamującymi się w kontrowersyjnej stacji.
KONTROWERSJE WOKÓŁ KONCESJI
Wemateriału TVN24 zasugerowano, że ogólnopolska koncesja dla TV Republika na nadawanie w naziemnej telewizji cyfrowej została przyznana niezgodnie z procedurami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT). Właściciele stacji nie dostarczyli wystarczających zabezpieczeń finansowych do pokrycia kosztów koncesji w wysokości 18 milionów złotych.
Na koniec warto przypomnieć, że TV Republika jest powiązana z firmą Srebrna i Instytutem im. Lecha Kaczyńskiego, w których zasiadają bliscy współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS. W kontekście tych wydarzeń Tomasz Sakiewicz w mediach społecznościowych skomentował rozmowę z pracownicą TVN, w której wyraził chęć dyskusji na temat wyjaśnienia kwestii związanych z funduszami wojskowej bezpieki.
Cała sprawa budzi nie tylko kontrowersje, ale także pytania o etykę finansowania mediów i transparentność działań władz w tej dziedzinie.
