Nie ma to jak brawurowe popisy na polskich drogach! 24-letni kierowca forda mustanga postanowił wykazać się swoimi umiejętnościami za kółkiem, osiągając oszałamiającą prędkość 143 km/h w terenie zabudowanym. I co z tego, że stanowiło to przekroczenie prędkości o całe 93 km/h? Liczył się tylko wiatr we włosach i dźwięk silnika.
PODSUMOWANIE WYGÓROWANEJ EKSPERYMENTALNEJ JAZDY
W niedzielę po godzinie 15.00 policjanci z jarosławskiej drogówki zataczali się z wrażenia, gdy zatrzymali szaleńca, który nie wiedział, że nadmierna prędkość to nie tylko ryzykowny wybór, ale też bilet do kary. W rezultacie pożegnał się z prawem jazdy na trzy miesiące, a jego konto wzbogaciło się o 15 punktów karnych. Na dodatek, jego szaleństwo zostało ukarane mandatem w wysokości 2500 złotych.
PRZESTROGA DLA WSZYSTKICH KIEROWCÓW
Przypominamy, że nadmierna prędkość wciąż jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych. Mimo licznych apeli, wciąż są kierowcy, którzy zdają się ignorować ograniczenia prędkości. Dlatego warto zastanowić się nad tym, czy lepiej jest postawić na bezpieczeństwo własne oraz innych uczestników ruchu, zamiast na niebezpieczne wyczyny. Pamiętajmy, że stosowanie się do przepisów to nie tylko unikanie mandatu, ale przede wszystkim troska o bezpieczeństwo na drogach!
Źródło: Polska Policja