W kolejnej odsłonie skandalu związanego z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych, sąd zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla Pawła S. o dodatkowe 60 dni. Twórca popularnej marki odzieżowej Red is Bad stał się głównym podejrzanym w śledztwie dotyczącym poważnych nieprawidłowości, które miały miejsce w Agencji. Jego przedsiębiorstwo rzekomo zyskało na kontraktach zawieranych z pominięciem przetargów, osiągając kwoty sięgające pół miliarda złotych.
Przestępcza sieć i ucieczka za granicę
Paweł S. przebywa w areszcie od trzech miesięcy, po tym jak uciekł z Dominikany, gdy stało się jasne, że może stanąć przed wymiarem sprawiedliwości. Po przybyciu do Polski, mężczyzna złożył wniosek o przyznanie mu tzw. listu żelaznego, jednak jego prośba została odrzucona. Na 10 października wystawiono za nim czerwoną notę Interpolu, a wcześniej pojawiły się informacje o wydanym listu gończym i europejskim nakazie aresztowania.
Podziały w RARS i miliardowe wartości kontraktów
Prokurator Marcin Rodzaj ze Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej poinformował media o decyzji sądu, podkreślając, że przedstawione przez śledczych dowody zostały uznane za wystarczające do utrzymania aresztu. Obawy dotyczące możliwości prób destabilizacji toku śledztwa oraz ewentualnej ucieczki S. z kraju były kluczowe dla podjęcia takiej decyzji.
Sprawa nieprawidłowości w RARS sięga 1 grudnia 2023 roku, a śledczy badają m.in. przekroczenie uprawnień przez pracowników Agencji przy organizowaniu zakupów. W piśmie prokuratury wskazano na działania, które mogły narazić interes publiczny na szwank od lutego 2021 roku. Twórca marki Red is Bad mógł czerpać korzyści majątkowe dzięki kontraktom, które powstały z pominięciem przetargów.
Ekstradycja i rozliczenia z byłymi szefami
W ramach tego samego śledztwa prokuratura przedstawiła także zarzuty innym osobom, w tym byłemu szefowi RARS, Michałowi K., który został zatrzymany w Wielkiej Brytanii. Obecnie prowadzone jest postępowanie ekstradycyjne, co może mieć istotny wpływ na dalszy rozwój sprawy.
Afera ta stawia wiele pytań o transparentność działania rządowych agencji i wskazuje na możliwe zaniedbania, które mogą kosztować społeczeństwo znaczne sumy. Czy prawda wyjdzie na jaw, a sprawiedliwość zatriumfuje? Czas pokaże.
Źródło/foto: Polsat News