Dzisiaj jest 4 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Prezydent zdziwiony działaniami Antoniego Macierewicza: „Wszyscy oniemieliśmy”

Antoni Macierewicz nie miał pojęcia, że podczas podróży do Pałacu Prezydenckiego usłyszy wiadomość o swojej dymisji. Tę szokującą nowinę poznał na miejscu, co sprawiło, że Andrzej Duda zyskał satysfakcję. Takie były nieznane wcześniej kulisy odejścia byłego ministra obrony. W książce „Armia w ruinie” dziennikarka Edyta Żemła przytacza rozmowy, które ukazują, jak dramatyczna była sytuacja, gdy po akcjach Macierewicza wybuchły liczne kontrowersje, które zszokowały zarówno wojsko, jak i prezydenta.

NOWA RZECZYWISTOŚĆ W MON

Urzędnik z Pałacu Prezydenckiego przypomina, że w sierpniu 2015 roku Andrzej Duda objął urząd prezydenta, stając się zwierzchnikiem sił zbrojnych, a minister obrony – Tomasz Siemoniak – musiał zmierzyć się z nową rzeczywistością. Duda, jako młody polityk, nie miał większego doświadczenia w sprawach wojskowych i postanowił sięgnąć po ludzi z otoczenia Lecha Kaczyńskiego. Paweł Soloch stanął na czele Biura Bezpieczeństwa Narodowego i miał wizję reform, a jego priorytetem była poprawa systemu dowodzenia. Szybko jednak okazało się, że wobec Macierewicza, nowego ministra obrony, jego plany staną się jedynie niemożliwe do zrealizowania marzenia.

RYWALIZACJA I NAPIĘCIA

Osoba związana z PiS-em ujawnia, że przed wyborami Macierewicz nie był brany pod uwagę w kontekście Ministerstwa Obrony. Inne osoby były typowane do tej roli, ale to Macierewicz, chyba dzięki swojej determinacji, wywalczył dla siebie ten resort. Gdyby to Kaczyński miał decydować, Macierewicz prawdopodobnie nie znalazłby się w rządzie, ale Beata Szydło musiała zmierzyć się z jego kaprysami, co z czasem doprowadziło do wielu napięć.

Wkrótce Antoni Macierewicz zaczął przekształcać ministerialne działania w medialny spektakl, co wywołało frustrację wśród członków rządu. Pomimo że generałowie z MON-u byli w niezbyt komfortowej sytuacji, a w ich szeregach panowały niepokoje, prezes Kaczyński wciąż tolerował poczynania Macierewicza, uważając, że jego ich działania można kontrolować. Napięcia jednak narastały, szczególnie po tym, jak Macierewicz wykazał lekceważenie wobec prezydenta Dudy, uznając go raczej za nieistotną postać, w porównaniu do swojego zmarłego brata Lecha.

KRYZYS I DYMISJA

Punktem zwrotnym były międzynarodowe relacje, które Macierewicz kompletnie zaniedbał, powodując ostrą krytykę. To właśnie bierność w zakresie współpracy z NATO oraz ewidentne lekceważenie Dudy doprowadziły do nieuchronnej decyzji o jego dymisji. Prezydent Duda, nie przymykając na to oka, w chwili, gdy nastała odpowiednia okazja, wymusił na Kaczyńskim dymisję Macierewicza podczas podpisywania ustaw.

Podczas gdy Macierewicz przybył do Pałacu z myślą, że jego obecność będzie podkreśleniem rekonstrukcji rządu, opuszczał go jako były minister, zszokowany i rozczarowany. Była to zemsta za zlekceważenie Dudy, a ironia losu sprawiła, że Macierewicz dowiedział się o swoim losie w samym sercu władzy.

PASMO NIEPOKOJÓW

Następne miesiące były pełne napięć. Mateusz Morawiecki wszedł do rządzenia z jasnym zamiarem uniknięcia konfliktu z Macierewiczem, traktując go jako osobę nieprzewidywalną. Sprawy zaczęły działać na niekorzyść byłego ministra, gdy z MON-u zaczęły dochodzić niepokojące sygnały o działaniach jego współpracowników. Afery korupcyjne, a szczególnie sprawa Misiewicza, które nie wypłynęły na powierzchnię, przybliżały bliski koniec kariery Macierewicza.

Ostateczna kropka nad „i” miała postać odwrotu od jego planów, gdy zaskakujący zwrot akcji sprawił, że stracił wsparcie i zaufanie. W momencie, gdy generał Kraszewski został przeprowadzony przez nieformalny proces oczyszczenia w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, sytuacja w MON-ie stawała się coraz bardziej napięta. W końcu wybuch skandalu stał się realny, a jego konsekwencje były odczuwalne w całym rządzie.

Zarówno członkowie kancelarii, jak i politycy, którzy wcześniej wspierali Macierewicza, w końcu zaczęli otwarcie sprzeciwiać się nieprzewidywalnym działaniom, które prowadziły do destabilizacji w wojsku i rządzie. Macierewicz w końcu stanął w obliczu konsekwencji, które wynikały z jego działań – i nie było już odwrotu.

Antoni Macierewicz pozostaje symbolem nieprzewidywalnych czasów w polskiej polityce, a jego dymisja to tylko jeden z wielu przykładów tego, jak władza i niewłaściwe decyzje mogą prowadzić do zastraszającego upadku człowieka na szczycie.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie