Feralny dzień dla nowożeńców z Krakowa, którzy zamiast cieszyć się wspólnym życiem, musieli stawić czoła nieprzyjemnej sytuacji. W trakcie sprzątania po swoim weselu odkryli, że z kopert z prezentami zniknęła znaczna suma pieniędzy. Na szczęście, policjanci z krakowskiej „jedynki” szybko wzięli sprawy w swoje ręce.
KRADZIEŻ W HOTELU
Pod koniec września, oficer dyżurny Komisariatu Policji I w Krakowie otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży, która miała miejsce w jednym z lokalnych hoteli. Młoda para, sprzątając po hucznej uroczystości, z przerażeniem zorientowała się, że z kopert, które otrzymali jako ślubne prezenty, zniknęły pieniądze. Ich straty sięgały ponad 1500 złotych – kwoty, która mogłaby być dobrym początkiem weselnej podróży, a nie przyczyną frustracji.
PAŃSTWO ŚLUBNE NA CELOWNIKU
Policjanci błyskawicznie rozpoczęli czynności wyjaśniające, odkrywając zdumiewający fakt – 27-letnia pracownica hotelu wykorzystała moment nieuwagi nowożeńców i weszła do pokoju, gdzie skradła pieniądze z kopert. Zastanawiające, jak ktoś, kto powinien dbać o gości, potrafił się aż tak skompromitować.
SZOKUJĄCE WYJAŚNIENIA
Po zatrzymaniu kobieta przyznała się do winy, lecz nie potrafiła racjonalnie wyjaśnić swojego postępowania. Jej tłumaczenia były na tyle nieprzekonujące, że usłyszała zarzut kradzieży. Policjanci, dzięki szybkim działaniom, zdołali odzyskać skradzione pieniądze, co być może przynajmniej w części przywróci radość nowożeńców w tym trudnym momencie.
SPRAWIEDLIWOŚĆ ZOSTANIE WYMIERZONA
Teraz wszystko w rękach sądu, który zdecyduje o losie złodziejki. Ciekawe, czy jej wybór ścieżki zawodowej będzie jeszcze kiedyś źródłem jej satysfakcji, czy może stanie się przestrogą przed kolejnymi nieprzemyślanymi decyzjami. Kto wie, może jej przypadek okaże się nauczką dla innych, by nigdy nie lekceważyć wartości zaufania? Najwyraźniej nie każdy rozumie, że „złodziej to nie przyjaciel” – nawet w hotelowych pokojach pełnych marzeń.
Źródło: Polska Policja
