Sąd Najwyższy uchylił wyrok skazujący kardiochirurga Mirosława G. za nieumyślne narażenie pacjenta na utratę życia, a sprawa została umorzona z powodu przedawnienia. Po blisko 18 latach od zdarzenia, dotyczącego gazika pozostawionego w sercu pacjenta, zakończono głośną sprawę medialną, która wzbudzała kontrowersje przez lata.
UMORZENIE SPRAWY
W styczniu 2022 roku Sąd Okręgowy w Warszawie potwierdził wcześniejszy wyrok skazujący Mirosława G., stwierdzając, że narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia miało miejsce. Sąd Najwyższy uznał, że umorzenie sprawy jest zgodne z prawem, powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2023 roku, które podważyło przepisy ustawy covidowej, zawieszającej bieg przedawnienia w sprawach karnych.
PRZEBIEG WYDARZEŃ
Kiedy w 2006 roku Mirosław G. operował Floriana M., do lewej komory serca pozostawił kawałek gazika. Po skazaniu na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz grzywnę, wyrok ten w 2021 roku został zmieniony przez sąd rejonowy, który ponownie ocenił sprawę. Na to orzeczenie złożyła skargę obrona, co doprowadziło do rozpatrzenia sprawy przez Sąd Najwyższy.
W dniu operacji, 22 października, lekarz zapomniał usunąć zrolowany gazik, co stało się przyczyną poważnych konsekwencji zdrowotnych dla pacjenta. Ostatecznie Florian M. zmarł 3 lutego 2007 roku. Jego rodzina zdecydowała się na działania prawne przeciwko Mirosławowi G. za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia.
PODJĘTE KROKI PRAWNE
Sprawa kardiochirurga szybko zdobyła rozgłos medialny, co doprowadziło do zatrzymania Mirosława G. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w lutym 2007 roku. Oprócz narażenia na niebezpieczeństwo życia, lekarz usłyszał także zarzuty korupcyjne. Po trzech miesiącach aresztu, sąd apelacyjny nakazał jego zwolnienie, kwestionując powagę zarzutów o zabójstwo.
Sprawa ta pozostaje jednym z przykładów na złożoność systemu prawnego oraz trudności związane z orzekaniem w sprawach medycznych, które wywołują ogromne emocje i kontrowersje w społeczeństwie.
Źródło/foto: Interia