14 i 21 października zbliżają się wielkimi krokami, a to oznacza, że czas na najbliższe ćwiczenia wojskowe. Kto nie miałby ochoty na powtórkę z zadania, które może przysporzyć nieco emocji? Szczególnie, że w tym roku po raz kolejny do służby wezwani zostaną rezerwiści. Co ciekawe, obowiązek uczestnictwa w manewrach dotyczy osób w wieku do 55 lat. A jeśli mówimy o oficerach i podoficerach, to granica ta przesunięta została aż do 63. roku życia. Ciekawe, czy w tych zgrupowaniach będą także tacy, co w młodości marzyli o wojskowym mundurze, a teraz jako seniorzy mają wrócić do sprawności!
WIZJA DOSZKOLENIA
W planach na 2024 rok jest ambitny cel: doszkolić 200 tysięcy osób. Liczba robi wrażenie, choć można by się zastanowić, czy to prawdziwe wzmocnienie armii, czy tylko realizacja statystyk. Być może to szansa na skompletowanie grupy, która już niedługo może mieć do odegrania ważną rolę w obliczu niepewnych czasów, w jakich żyjemy. Ucieczka w mundur? Ciekawe, ilu z uczestników ćwiczeń przyjdzie tam z przekonaniem, że są potrzebni, a ilu z obawy przed wezwaniem do odpowiedzialności. Tak czy inaczej, czekają nas dni pełne emocji i adrenaliny!
KOMENTARZ
Patrząc na te plany, można by pomyśleć, że rząd ma w ręku niezłe karty. W końcu, kiedy wojsko wychodzi do rezerwy, zawsze budzi to społeczne emocje, a każdy z nas ma w sobie nutkę patriotyzmu. Jednak pytanie brzmi: czy rzeczywiście jest to krok w stronę większego bezpieczeństwa, czy raczej po prostu zaklęcie rzeczywistości? W każdym razie, październikową sobotę spędzimy nie tylko pod znakiem dyni, ale i wojskowego zapału. Ciekaw jestem, jak wysoka będzie frekwencja na tych ćwiczeniach!