Analizy pokazują, że aż 73% kierowców w przeszłości przekraczało dozwoloną prędkość w lokalizacjach, gdzie jeszcze do końca 2015 roku działały fotoradary należące do straży miejskiej. Zaskakująco jednak, to nie wystarczyło, aby maszyny te powróciły do gminnych zasobów, mimo licznych petycji i interpelacji składanych w tej sprawie. Dyskusje na temat tych urządzeń były bowiem pełne kontrowersji i niejasności.
KONTROWERSJE WOKÓŁ FOTORADARÓW
Kiedy fotoradary były obecne na naszych ulicach, wielu kierowców oskarżało je o nadmierne karanie kierujących zamiast skuteczne działanie na rzecz bezpieczeństwa. Wygląda na to, że nie wszyscy są zgodni co do ich roli w poprawie sytuacji na drogach. Bowiem, czy naprawdę urządzenia te jedynie mnożą zyski gmin, a nie wpływają na odpowiedzialność kierowców?
SMS Z PIKANTNYM PRZESŁANIEM
Warto dodać, że wprowadzenie fotoradarów miało też swoje świetne chwile. W niektórych miastach, pojawiały się nawet pomysły na ambientowe kampanie, które łączyłybe satyrę społeczną z przesłaniem o bezpieczeństwie. Z drugiej strony, nie sposób nie zasygnalizować, że te same urządzenia stały się też obiektami kpin i żartów ze strony tych, którym w konfrontacji z ograniczeniami prędkości zdarzało się popełniać wykroczenia. Czy zatem wrócimy do czasów, kiedy fotoradary stały się symbolem cyfrowego nadzoru nad kierowcami, czy czekają nas dalsze dyskusje na temat ich przyszłości? Czas pokaże.