W spokojnej gminie Liszki, niedaleko Krakowa, miała miejsce niecodzienna scena, która mogła zaciekawić niejednego przypadkowego obserwatora. Policjanci z Komisariatu Policji w Zabierzowie zatrzymali trzech mężczyzn, którzy dopuścili się kradzieży rozbójniczej w lokalnym markecie. Ich łupem padły alkohol oraz artykuły przemysłowe o wartości przekraczającej 400 złotych. Jak się okazało, sprawcy nie tylko bezprawnie opuścili sklep z towarem, ale również użyli przemocy wobec pracownika, który próbował ich powstrzymać.
Zatrzymanie Sprawców
Do incydentu doszło w ubiegłą środę, 25 września br. Policja, po otrzymaniu zgłoszenia o kradzieży, przybyła do marketu, gdzie szybko ustalono, że dwóch mężczyzn wyniosło ze sklepu skradzione towary. Ikoniczny obraz sprzedawcy biegnącego za złodziejaszkami nie jest już tylko wytworem filmowych scenariuszy, bowiem kiedy pracownik podjął próbę unieruchomienia sprawców, ci w odpowiedzi użyli wobec niego przemocy. Niektórzy mogliby pomyśleć, że to akcja z filmu kryminalnego, ale dla poszkodowanego była to brutalna rzeczywistość.
Policja Działa Szybko
Dzięki nagraniom z monitoringu oraz szybkim działaniom, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie namierzyli sprawców jeszcze tego samego dnia. Okazali się nimi dwaj bracia w wieku 24 i 28 lat oraz ich 24-letni znajomy, wszyscy mieszkańcy Skawiny. Zatrzymanie miało miejsce w domu braci, gdzie część skradzionego towaru została odzyskana. Wygląda na to, że jak w znanym powiedzeniu: „Kto kradnie, ten się po pracy nie napracuje”, ale efekt szybko mija w obliczu wymiaru sprawiedliwości.
Konsekwencje Prawne
Po dokładnym zebraniu materiału dowodowego, w następnym dniu zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży rozbójniczej w Prokuraturze Rejonowej Kraków — Prądnik Biały. Oprócz zarzutów, prokurator zdecydował się na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru. Przestępstwo, na które się zdecydowali, może im grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Warto się zastanowić: czy chwila szaleństwa i poczucie bezkarności warte były narażenia życia na tak wysoką stawkę?
Źródło: Polska Policja