Doda, która od ponad 20 lat utrzymuje silną pozycję na polskiej scenie muzycznej, z impetem wkroczyła w świat show-biznesu, od razu ujawniając swój charakter i skłonność do skandali. Te ostatnie to jednak nie tylko temat jej artystycznych wyzwań, ale również stały element jej kariery od początku. Przyjrzyjmy się kilku kontrowersjom, które ostatecznie trafiły do sądu.
SKANDALY I PROCESY JAKO ELEMENT KARIERY
Doda nie tylko serwuje fanom przebojowe utwory i widowiskowe koncerty, ale także dostarcza im rozrywki w zupełnie innym stylu — komentując swoje związki, rozstania oraz liczne spięcia z prawem. Sala sądowa stała się dla artystki miejscem, które odwiedza tak często, jak swoją ukochaną scenę.
NAZWISKA W KONTROWERSJI
W 2007 roku Doda wdała się w spór prawny z Grupą Operacyjną, a głównym punktem sporu stało się słowo „blachara”. Proces z Mieszkiem Sibilskim rozpoczął się we wrześniu tego samego roku, gdy artystka oskarżyła go o naruszenie jej dobrego imienia poprzez tekst piosenki „Podobne przypadki”. W utworze padały oskarżenia o bycie „żywym banerem” czy „blond billboardem”. Doda poczuła się także urażona złośliwym wpisem na stronie internetowej dotykającym jej rozwodu z byłym mężem, Radosławem Majdanem.
W listopadzie 2009 roku sąd ustalił, że dobra osobiste artystki nie zostały naruszone, argumentując, że Doda sama korzysta z wulgarnych i aroganckich sformułowań. Rabczewska odwołała się, a w lipcu 2011 roku odniosła sukces w kolejnej instancji. Sąd uznał, że w utworze i na stronie internetowej faktycznie znalazły się stwierdzenia, które naruszały jej reputację.
WYWIAD, KTÓRY WSTRZĄSNĄŁ PUBLICZNOŚCIĄ
W 2009 roku artystka udzieliła głośnego wywiadu dla „Dziennika”, w którym stwierdziła, że „bardziej wierzy w dinozaury niż Biblię”. Jej słowa wzburzyły opinię publiczną, co skutkowało doniesieniem do prokuratury o podejrzeniu znieważenia przedmiotu czci religijnej. W 2012 roku Doda usłyszała wyrok skazujący i została zobowiązana do zapłaty 5 tys. zł kary. Artystka pogodziła się z tym, że będzie musiała walczyć sprawę w instytucjach sądowych poza Polską.
W 2022 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że polskie władze naruszyły prawo artystki do wolności wypowiedzi. Mimo wygranej w pierwszej instancji, Polska odwołała się od wyroku i nie wypłaciła Dodzie odszkodowania. Ostatecznie w lutym 2023 roku sąd podtrzymał wcześniejsze rozstrzyganie na korzyść piosenkarki.
BOJKOT I PRAWNE POTYCZKI Z BYŁYMI PARTNERAMI
W lutym 2014 roku w Chorzowie miała miejsce głośna awantura pomiędzy Dodą a Agnieszką Woźniak-Starak, skutkująca zarzutem naruszenia nietykalności osobistej. Doda została skazana na pół roku ograniczenia wolności, jednak sąd apelacyjny unieważnił ten wyrok po dwóch miesiącach. Co więcej, sama Doda postanowiła postawić zarzut wobec Woźniak-Starak, twierdząc, że została pobita. Ostatecznie dziennikarka została uniewinniona.
W trakcie swojego życia osobistego Doda również nie uciekała od dramatów prawnych — rozstanie z Emilem Haidarem przekształciło się w serię sporów w sądach. W 2016 roku Doda straciła sprawę o zwrot pierścionka zaręczynowego, co doprowadziło do zaangażowania komornika i ostatecznego zwrotu biżuterii. Kolejny proces dotyczył również uszkodzenia drogiego samochodu Haidara. Doda miała zapłacić wysoką grzywnę i zwrócić koszty naprawy, co również nie pomogło w wyjaśnieniu konfliktu.
NAJWIĘKSZY PROCES W KARIERZE DODY
Doda znalazła się również w centrum największego procesu swojego życia, który dotyczył zarzutów o zastraszanie i szantażowanie byłego partnera. Postępowania trwały do stycznia 2025 roku, a w marcu 2024 roku zapadł skazujący wyrok. Doda została ukarana rokiem więzienia w zawieszeniu, a także musiała uiścić znaczną grzywnę oraz nawiązkę dla Haidara i Skarbu Państwa.
Kończąc swoją złożoną i pełną zawirowań prawną bitwę, Doda stawia przed sobą nowe wyzwania. Jednak czy zdoła odbudować swoją reputację po tych wszelkich zawirowaniach? Czas pokaże, ale jedno jest pewne — jej życie to prawdziwy rollercoaster emocji oraz niekończących się konfliktów.