W pewien wrześniowy wieczór, życie mieszkańców Bydgoszczy ponownie dowiodło, że niektórzy nie potrafią docenić wartości publicznego mienia. 27-letni mężczyzna, spacerując obok przystanku komunikacji miejskiej, postanowił w dość destrukcyjny sposób rozładować swoje emocje, kopiąc w szyby. Efekt? Całkowite zniszczenie jednej z nich i natychmiastowa reakcja świadka, który zawiadomił policję.
PO ZABÓJCZYM KOPNIĘCIU
Do zdarzenia doszło 29 września 2024 roku po godzinie 19:00, gdy dyżurny bydgoskich Wyżyn otrzymał zgłoszenie o dewastacji przystanku na ulicy Glinki. Świadek, obserwując akt wandalizmu, szybko dał znać policjantom oraz dostarczył zdjęcia osób mogących być powiązanymi z tym przestępstwem. Na miejsce natychmiast skierowano patrol.
PRZESTĘPCA W RĘKACH POLICJI
Funkcjonariusze, przeszukując okolicę, na ulicy Ujejskiego zauważyli dwóch mężczyzn pasujących do opisu. Wkrótce okazało się, że to właśnie jeden z nich, 27-letni mieszkaniec Nakła nad Notecią, odpowiedzialny jest za zniszczenie szyby przystanku, kopnąwszy w nią z impetem. Zatrzymany trafił do policyjnej izby, a po sprawdzeniu jego danych wyszło na jaw, że nie jest to jego pierwsze przestępstwo.
WCZEŚNIEJSZE WYROKI I REKORDOWE KARY
Feralny mężczyzna wcześniej odbywał karę za podobne przestępstwo, co oznacza, że teraz będzie musiał stawić czoła wyższym konsekwencjom. Następnego dnia, po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut zniszczenia mienia w warunkach recydywy, co grozi mu nawet do 7,5 roku więzienia. Strona pokrzywdzona oszacowała straty na ponad 1300 złotych, co tylko potwierdza, jak poważna jest ta sytuacja.
BRAWO ZA CZUJNOŚĆ!
Nie sposób nie pochwalić świadka, który wykazał się godną naśladowania postawą, dostrzegając akt wandalizmu i niezwłocznie informując o nim policję. Takie reakcje powinny inspirować innych do dbania o wspólną przestrzeń. To dowód na to, że każdy z nas może mieć wpływ na bezpieczeństwo w swoim otoczeniu. Niech ta sytuacja będzie przestrogą dla wszystkich, którzy próbują igrać z mieniem publicznym!
Źródło: Polska Policja
