Legenda o Pielgrzymie Świętokrzyskim
Legenda ta związana jest z kamienną figurą w Górach Świętokrzyskich, w Nowej Słupi, na początku Drogi Królewskiej prowadzącej do opactwa na Świętym Krzyżu.
Opowiada o rycerzu, który żył wieki temu i zasłynął odwagą w bitwach. Po zakończeniu kariery wojskowej postanowił pielgrzymować do cudownych miejsc, planując zakończyć swoją wędrówkę w świętokrzyskim klasztorze. Kiedy dotarł do Słupi, chwalił się, że jest najpobożniejszym człowiekiem na ziemi, a jego dusza po śmierci trafi prosto do raju. Ustalono, że drogę do klasztoru przebywa na kolanach, co wzbudzało podziw mieszkańców.
W trakcie wędrówki usłyszano bicie dzwonów z klasztoru, mimo że nie była to pora nabożeństwa. Rycerz, dumny ze swojego statusu, stwierdził, że dzwony biją na jego cześć. W tym momencie zamienił się w kamienny posąg, co przeraziło obserwatorów.
Od tego czasu kamienny pielgrzym pokutuje za swoją zarozumiałość, poruszając się co roku o ziarnko piasku w stronę klasztoru. Gdy dotrze na miejsce, zakończy swoją pokutę, co oznaczać będzie również koniec świata.
Przypisy
- Kategoria: Legenda polska
- Kategoria: Góry Świętokrzyskie
- Kategoria: Nowa Słupia