Wygląda na to, że Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) wreszcie może stać się właścicielem swojej siedziby. Prezes Cezary Kulesza rozpoczął rozmowy w sprawie zakupu budynku przy ulicy Bitwy Warszawskiej 1920 roku w Warszawie. Według doniesień medialnych, koszt inwestycji szacowany jest na 20-21 milionów euro, do którego należy doliczyć VAT, który jednak zostanie zwrócony.
WIELKI KROK KULESZY PRZED WYBORAMI
Ten zakup to jeden z najważniejszych projektów, które realizuje Cezary Kulesza. Istnieje szansa, że finalizacja transakcji nastąpi jeszcze przed zaplanowanymi wyborami nowego prezesa PZPN. Przypomnijmy, że podczas ostatnich posiedzeń Zarządu PZPN ustalono datę Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego Delegatów, które zaplanowane jest na 30 czerwca 2025 roku.
NOWA SIEDZIBA I CENTRUM VAR
Federacja już wcześniej ogłosiła, że nowe miejsce działalności PZPN nie jest niczym tajemniczym. W oficjalnym komunikacie podano, że Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej na wtorkowym posiedzeniu upoważnił Cezarego Kuleszę oraz sekretarza generalnego Łukasza Wachowskiego do prowadzenia negocjacji w celu zakupu nowoczesnego biurowca Bitwy Warszawskiej Business Center, w którym obecnie znajduje się centrala PZPN. Co więcej, zaplanowano również utworzenie Centrum VAR w tym obiekcie.
Budynek, należący do belgijskiej firmy Ghelamco, według „Przeglądu Sportowego Onet” wyceniony jest na 20-21 milionów euro. To ogromna szansa dla PZPN, by w końcu posiadać własne biura, a zarazem stworzyć nowoczesne centrum do analizy meczów VAR.
STRATEGICZNE ZNACZENIE ZAKUPU
Dla Cezarego Kuleszy nabycie nieruchomości ma wymiar strategiczny. Prezes pragnie pochwalić się osiągnięciem przed nadchodzącą reelekcją. Obecnie PZPN wydaje około 1,8 miliona złotych rocznie na wynajem, co czyni inwestycję w zakup budynku niezwykle opłacalną w dłuższej perspektywie.
HISTORIA PLANÓW BUDOWY SIEDZIBY
Plany dotyczące budowy siedziby PZPN pojawiały się już za czasów poprzedników Kuleszy. Grzegorz Lato, jego poprzednik, nabył nawet grunt w Wilanowie przy skrzyżowaniu ulic Jana III Sobieskiego i Alei Wilanowskiej, a prace budowlane rozpoczęto, lecz szybko je wstrzymano. Jego następca, Zbigniew Boniek, zrezygnował z tej wizji, decydując się na wynajem biur. Marek Koźmiński, ówczesny wiceprezes, próbował zrealizować projekt związany ze Stadionem Narodowym, ale również i ten pomysł nie doczekał się realizacji.
Czy tym razem PZPN zrealizuje swoje marzenia o własnych biurach? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – Cezary Kulesza nie zna słowa „porażka”, a ręce pełne pracy zapowiadają rewolucję w polskim futbolu. Z niecierpliwością czekamy na rozwój sytuacji!